Republika Środkowoafrykańska. Samolot ostrzelał bazę wagnerowców
Rząd Republiki Środkowoafrykańskiej poinformował o zbombardowaniu fabryki i bazy wojskowej w mieście Bossangoa. Ataku miał dokonać samolot, który w nocy z niedzieli na poniedziałek przyleciał z zagranicy. W bazie przebywali rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera.

Samolot zbombardował w mieście Bossangoa fabrykę bawełny oraz bazę sił resortu obrony oraz "naszych sojuszników" - głosi komunikat rządu. AFP podaje, że w bazie było kilkuset ludzi z Grupy Wagnera i wyjaśnia, że "sojusznikami" rząd Republiki Środkowoafrykańskiej nazywa zawsze rosyjskich najemników.
Konflikt w Republice Środkowoafrykańskiej
W Republice Środkowoafrykańskiej od 2013 roku trwa konflikt zbrojny, który wybuchł, gdy koalicja głównie muzułmańskich rebeliantów Seleka obaliła ówczesnego prezydenta Francois Bozize, wywołując represje ze strony chrześcijańskich bojówek.
W ostatnich latach armia - wspierana przez siły pokojowe ONZ, wojska rosyjskie i rwandyjskie - walczyła z bojownikami starającymi się obalić prezydenta Faustina-Archange Touaderę, który w 2020 roku wygrał po raz drugi wybory.
Grupa Wagnera w Republice Środkowoafrykańskiej
W październiku ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield oskarżyła rosyjskich najemników o eksploatację zasobów naturalnych w Republice Środkowoafrykańskiej, Mali, Sudanie i innych afrykańskich krajach w celu sfinansowania wojny Moskwy w Ukrainie.
W ubiegłym roku ówczesny minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drian, oskarżył najemników z Grupy Wagnera o rozszerzanie wpływów Kremla w Afryce.
Le Drian ocenił wtedy, że "Grupa Wagnera 'zastępuje' władze państwowe w Republice Środkowoafrykańskiej i konfiskuje jej zdolności fiskalne".