Radość na Kremlu. Zwrócili uwagę na słowa Trumpa

Sebastian Przybył

Sebastian Przybył

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
741
Udostępnij

- Joe Biden prześladuje swoich przeciwników politycznych, co pokazuje zgniliznę amerykańskiego systemu politycznego - powiedział na jednym z wieców Donald Trump. Autorami tych słów nie jest jednak były prezydent USA, ponieważ wcześniej powiedział je Władimir Putin. Ku radości Kremla prawdopodobny kandydat Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich jesienią 2024 roku przywołał słowa rosyjskiego przywódcy. Fakt ten nie umknął uwadze proputinowskim mediom.

Władimir Putin i Donald Trump
Władimir Putin i Donald TrumpAFP

Słowa Władimira Putina padły we wrześniu podczas sesji plenarnej Wschodniego Forum Ekonomicznego. Rosyjski przywódca oznajmił, że w USA prowadzona jest "kampania prześladowań" skierowana wobec Trumpa, by zdyskredytować go jako kandydata w wyborach prezydenckich jesienią 2024 roku.

- To pokazuje nam zgniliznę systemu amerykańskiego. Wszystko, co dzieje się z Donaldem Trumpem, to polityczne motywowane prześladowanie rywala - oświadczył Putin i dodał, że Waszyngton "nie może udawać, że uczy innych demokracji".

Donald Trump wspomniał Władimira Putina. Zgodził się z jego słowami

Po kilkunastu tygodniach, podczas wiecu ze swoimi zwolennikami w New Hampshire, ubiegający się o reelekcję Donald Trump powrócił do wypowiedzi Putina. - Joe Biden to zagrożenie dla demokracji - stwierdził były prezydent USA i powołał się na stanowisko szefa Kremla.

Trump zgodził się z wypowiedzią Władimira Putina, ponieważ jego zdaniem obecna administracja w Białym Domu prowadzi "upolitycznione procesy" wymierzone w przeciwników politycznych. Jako przykład Trump wskazał samego siebie.

Wypowiedź byłego prezydenta USA nie umknęła uwadze prokremlowskiej agencji informacyjnej TASS, która szybko wykorzystała słowa Donalda Trumpa. W jednej z depesz sprzyjające władzy media przypomniały stanowisko rosyjskiego przywódcy.

Donald Trump postawiony w stan oskarżenia

Donald Trump jest pierwszym amerykańskim prezydentem w historii, na którym ciążą zarzuty karne. Polityk został postawiony w stan oskarżenia trzykrotnie i usłyszał już niemal 100 zarzutów.

Dotyczą one m.in. fałszowania dokumentacji, płacenia aktorce filmów dla dorosłych za milczenie, nielegalnego przetrzymywania dokumentów czy utrudniania prowadzenia śledztw, a nawet próby odwrócenia wyników wyborów.

Brytyjski tygodnik "The Economist" stwierdził, że druga kadencja Donalda Trumpa byłaby "bardziej niebezpieczna i lepiej zorganizowana niż pierwsza". Prasa określiła możliwą reelekcję byłego prezydenta w 2024 roku jako "prezent dla Władimira Putina".

Cały artykuł "The Economist" możesz przeczytać na łamach Interii w ramach cyklu "Interia bliżej świata".

Źródło: Interia, TASS

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Otwarcie Ukrainie drogi akcesji do UE. Komorowski w „Prezydenci i premierzy”: „Wielki dzień dla Ukrainy”
      Otwarcie Ukrainie drogi akcesji do UE. Komorowski w „Prezydenci i premierzy”: „Wielki dzień dla Ukrainy”Polsat News
      Przejdź na