Rabunek w brytyjskim muzeum. Ukradli setki cennych eksponatów
Biżuteria, pamiątki wojskowe, rzeźbione figurki z kości słoniowej, brązu i srebra padły łupem rabusiów w Bristolu. Z miejscowego muzeum zniknęło ponad 600 eksponatów z czasów Imperium Brytyjskiego. Potencjalnych złodziei nagrały kamery monitoringu, rozpoczęła się obława.

W skrócie
- Z Muzeum w Bristolu skradziono ponad 600 cennych eksponatów związanych z Imperium Brytyjskim.
- Policja opublikowała wizerunki czterech potencjalnych sprawców i rozpoczęła śledztwo, apelując do obywateli.
- Wśród zrabowanych przedmiotów znalazły się pamiątki wojskowe, biżuteria oraz rzeźbione figurki.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Z Muzeum w Bristolu zrabowano ponad 600 artefaktów poświęconych Imperium Brytyjskiemu i Wspólnocie Narodów. Do napadu doszło jeszcze we wrześniu, ale brytyjska policja dopiero w czwartek udostępniła wizerunki czterech mężczyzn, którzy mogą mieć związek z kradzieżą.
Wielka Brytania: Napad na muzeum w Bristolu. Zniknęły setki eksponatów
Kamery monitoringu uchwyciły, jak po kradzieży części cennej kolekcji w okolicy zrabowanego muzeum poruszają się czterej mężczyźni. Na jednym z ujęć widać, że niosą oni duże pudło, plecak i kilka toreb.
- Kradzież tak wielu przedmiotów o dużej wartości kulturowej to poważna strata dla miasta - ocenił detektyw Dan Burgan.
Wśród skradzionych znalazły się odznaki i przypinki wojskowe z czasów Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, biżuteria, w tym naszyjniki, bransoletki i pierścionki, a także rzeźbione figurki z kości słoniowej, brązu i srebra oraz inne przedmioty dekoracyjne i eksponaty przyrodnicze, jak okazy geologiczne.
"Doprowadzić winnych przed oblicze sprawiedliwości". Brytyjska policja z apelem
- Te przedmioty, z których wiele to darowizny, stanowią część kolekcji, która pozwala nam poznać wielowarstwową historię Wielkiej Brytanii. Mamy nadzieję, że opinia publiczna pomoże nam doprowadzić winnych przed oblicze sprawiedliwości - podkreślił detektyw Burgan.
Dodał, że dotychczas policja poczyniła "istotne" ustalenia w oparciu o nagrania z monitoringu oraz analizy kryminalistyczne.
Philip Walker z wydziału kultury Rady Miasta Bristol, która zarządza muzeum, powiedział, że kradzież "głęboko go zasmuciła". - Te artefakty były częścią kolekcji dokumentującej powiązania Wielkiej Brytanii z krajami, które dawniej były częścią Imperium Brytyjskiego, od końca XVIII do końca XX wieku - wyjaśnił.
- Kolekcja ma znaczenie kulturowe dla wielu krajów i stanowi bezcenny zapis oraz wgląd w życie osób zaangażowanych w Imperium Brytyjskie lub tych, na które miało ono wpływ - zauważył.
"Policja chętnie porozmawia z każdym, kto rozpoznaje mężczyzn zarejestrowanych na monitoringu lub kto widział, jak w internecie sprzedawano potencjalnie skradzione przedmioty" - zaapelowali brytyjscy funkcjonariusze.
Źródło: BBC












