Premier był pytany podczas konferencji po szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Koszycach na Słowacji o propozycję Solidarnej Polski, by - w celu przyspieszenia wypłacenia środków z KPO - wetować kluczowe unijne regulacje, np. nowelizację unijnego budżetu. - Trzeba najpierw, aby każdy, kto to proponuje, zapoznał się najpierw ze szczegółami tego, co może być rzeczywiście zawetowane lub nie. Realnie, to co na poziomie UE jest teraz dyskutowane i głosowane na zasadzie jednomyślności, to są wszystkie pakiety sankcyjne, a także różnego rodzaju pomoc dla Ukrainy. Jeżeli ktoś proponuje zablokowanie tego typu pakietów, to jednocześnie tak, jakby strzelił sobie w kolano - stwierdził premier. Morawiecki o wecie: Propozycje dalece nieprzemyślane Jego zdaniem, "jeśli ktoś ma takie propozycje na uwadze, na względzie, to są to propozycje dalece nieprzemyślane". - Wszelkie inne kwestie, które podlegają głosowaniu na poziomie Rady UE, są przez nas bardzo skrupulatnie weryfikowane i tam, gdzie mamy możliwości wywarcia presji, to oczywiście robimy - zapewnił. - Sporą część naszego spotkania poświęciliśmy właśnie kwestii środków unijnych, sprawiedliwemu bądź - w naszym przypadku - niesprawiedliwemu traktowaniu krajów członkowskich i cieszę się, że nasi wszyscy przyjaciele z Grupy Wyszehradzkiej podzielają ten pogląd, że KE powinna wszystkie kraje członkowskie traktować równo i w sposób fair. Sprawiedliwie. Mam nadzieję, że dyskusje, które będą się toczyły w najbliższych tygodniach na Radzie Europejskiej, przybliżą nas do tego, by wypracować ostateczne porozumienie - powiedział. Szef rządu zastrzegł jednocześnie, że Polska nie czeka bezczynnie na to, aż będziemy mogli otrzymać środki z KPO. - Ponieważ spodziewając się tego, że mogą być różne kłopoty po drodze, w końcu znamy trochę Komisję Europejską, my rozpoczęliśmy już realizację projektów z KPO, finansujemy je, prefinansujemy je z Polskiego Funduszu Rozwoju, z różnych źródeł te projekty są realizowane, a środki do nas zostaną przekazane prędzej czy później - powiedział. Kaleta: Będziemy przekonywać PiS, by skorzystał z wet O konieczności skorzystania z prawa weta mówił w rozmowie z reporterem Interii Łukaszem Szpyrką wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. - Premier mówił, że ryzyka zablokowania wypłaty środków nie ma. A teraz ciągle słyszymy o jakichś kompromisach, których miało nie być. To jest punkt wyjściowy całej tej sytuacji. Będziemy przekonywać PiS, by skorzystał z wet. Wiem, że grono zwolenników tego poglądu w partii jest bardzo duże. Sami politycy PiS dali wiarę słowom premiera, że problemu nie będzie. Widzimy obiektywnie, że problem jestSolidarna Polska jednocześnie naciska na premiera Mateusza Morawieckiego. - Uważamy, że lojalność w koalicji wymaga, by co do źródeł problemu stanąć w prawdzie. To podstawa - przekonywał w rozmowie Kaleta. Cała rozmowa dostępna tutaj.