Do pożaru w rafinerii doszło we wtorek 31 stycznia rano. Media w Szwecji podają, że rannych zostało sześć osób. "Wszyscy doznali poparzeń. U jednej osoby były one na tyle poważne, że niezbędna była hospitalizacja" - informuje portal svt.se. - Spośród rannych jedna osoba musiała zostać zabrana do szpitala, pięć osób było leczonych na miejscu - mówi Cecilia Lundfelt, szefowa komunikacji w straży pożarnej w Södertörn. Z relacji świadków wynika, że nad rafinerią w Nynäshamn od rana widoczne były słupy czarnego dymu. Strażacy, którzy pojawili się na miejscu, ugasili ogień około godziny 11. Szwecja. Pożar rafinerii. W akcji straż pożarna Jak czytamy, na miejsce wezwano pięć zastępów straży pożarnej oraz personel ratowniczy rafinerii. Specjaliści będą pracować do godzin popołudniowych, aby upewnić się, że zagrożenie zostało całkowicie wyeliminowane. Z ustaleń strażaków wynika, że pożar rozpoczął się w rurociągu, w którym transportowana była ropa naftowa. Podano, że ogień nie zajął budynku i wystąpił wyłącznie na otwartej przestrzeni. Nie wskazano oficjalnej przyczyny pożaru. Szwedzkie media podają, że policja prowadzi dochodzenie w kierunku zaniedbania, które doprowadziło do obrażeń ciała u kilku osób. Czytaj też: Dziś ostatni dzień na złożenie wniosku. Możesz dostać nawet 70 tys. zł