Poruszenie w sprawie kandydata na papieża. Jest oświadczenie Watykanu
Watykańskie media informowały, że włoski kardynał Pietro Parolin zemdlał po zakończeniu popołudniowej Kongregacji Generalnej w Watykanie. Jednak rzecznik Watykanu Matteo Bruni zaprzeczył tym doniesieniom nie ujawniając szczegółów. Niewykluczone, że doniesienia mogą zaważyć na wyborze przyszłego papieża.

70-letni kardynał Pietro Parolin do tej pory był uważany za jednego z najbardziej prawdopodobnych kandydatów do przejęcia schedy po zmarłym papieżu Franciszku.
Jak informowały włoskie media po zakończeniu popołudniowej Kongregacji Generalnej w Watykanie hierarcha nagle zemdlał. Jak wyjaśniali watykańscy urzędnicy, na których powoływali się dziennikarz, Parolin miał "epizod wysokiego ciśnienia krwi". Kardynałowi podobno udzielono odpowiedniej pomocy, a on doszedł do siebie.
Informacjom o "omdleniu" po kilku godzinach zaprzeczył Matteo Bruni, rzecznik Watykanu. Pytany, czy Parolin miał problemy zdrowotne odpowiedział krótko: Nie miał. Pytany, czy w sprawie interweniowali lekarze odpowiedział krótko, nie ujawniając szczegółów: Nie.
Pietro Parolin nagle zemdlał. Wielu widziało w nim następcę Franciszka
Według mediów doniesienia o stanie zdrowia mogą wpłynąć na jego szanse w nadchodzącym wyścigu o najwyższy kościelny urząd.
Jak informowaliśmy w Interii, dotychczas Parolin był wymieniany w listach tzw. papabili, czyli kardynałów uważanych za najbardziej prawdopodobnych do objęcia tronu Piotrowego. Jego szanse na zwycięstwo obstawiali także bukmacherzy.
"Jako watykański sekretarz stanu 70-letni Parolin jest najlepszym wysłannikiem dyplomatycznym papieża od 2013 r. Jest także jednym z najbardziej doświadczonych kardynałów. Spędził lata w służbie dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej, z epizodami w Nigerii, Meksyku i Wenezueli" - opisywał jego sylwetkę wpływowy "The Washington Post".
Stan zdrowia kardynała Parolina. Nowe informacje
Do tej pory watykańscy eksperci widzieli w Parolinie ostrożnego i umiarkowanego lidera, dobrze znanego w Kolegium Kardynałów. "Zgodnie z jego watykańską biografią Parolin jest ekspertem w sprawach Bliskiego Wschodu i Azji. Miał też przyczynić się do wzmocnienia więzi dyplomatycznych Stolicy Apostolskiej z Wietnamem, Izraelem i Meksykiem" - zauważył amerykański dziennik.
Parolin był więc przez niektórych przedstawiany jako idealny kandydat, gdyż jego włoskie korzenie, długoletnia służba w Kurii Rzymskiej oraz zdolności dyplomatyczne sprawiały, że uznawano go za postać, która może zjednoczyć różne frakcje w Kościele. Wielu myślało o nim jako potencjalnym papieżu "przejściowym", który zapewniłby Kościołowi spokój po reformach Franciszka.
To dlatego alarmujące informacje o stanie zdrowia 70-latka wywołały spore poruszenie wśród kardynałów i kościelnych komentatorów. Stan zdrowia przyszłego papieża będzie przedmiotem szczególnej uwagi kardynałów - Franciszek, Benedykt XVI czy Jan Paweł II kończyli bowiem swoje pontyfikaty jako osoby schorowane. Kardynałowie są świadomi, że Kościół potrzebuje obecnie zdrowego, pełnego energii przywódcy, który będzie w stanie sprawnie zarządzać ich organizacją.
Konklawe zaplanowano na 7 maja 2025 r. Weźmie w nim udział 135 kardynałów. Lista "papabili" autorstwa dziennikarzy "The Washington Post", opublikowana w ramach cyklu Interia Bliżej Świata, jest dostępna TUTAJ.
Watykan. Kardynał Pietro Parolin - kim jest?
Przypomnijmy: Franciszek ogłosił Parolina kardynałem w 2014 r.. Duchowny wszedł także w skład jego Rady Kardynałów, czyli przybocznego papieskiego organu konsultacyjnego, powołanego do pomocy w zarządzaniu Kościołem i w reformie Kurii Rzymskiej.
Pietro Parolin urodził się w małej prowincji na północy Włoch i otrzymał święcenia kapłańskie w wieku 25 lat. Sześć lat później wstąpił do służby dyplomatycznej i stosunkowo niewiele lat spędził w duszpasterstwie parafialnym.
Źródło: "The Washington Post", iltempo.it,catholicvote.org, X.com/Diane Montagna