Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Polska wywalczyła wszystko, co chciała"

Po sześciu godzinach negocjacji, przywódcy 27 państw UE porozumieli się w sprawie ostatecznego kształtu nowego Traktatu Reformującego UE.

/AFP

Jego podpisanie nastąpi 13 grudnia w portugalskiej stolicy Lizbonie, od której dokument weźmie nazwę.

- Unia Europejska wychodzi z kryzysu instytucjonalnego i jest gotowa sprostać wyzwaniom przyszłości - ogłosił z zadowoleniem w nocy z czwartku na piątek premier kierującej w tym półroczu pracami UE Portugalii Jose Socrates. - UE będzie silniejsza, by sprostać wyzwaniom globalnym, wypełniać swą rolę na świecie i z zaufaniem spoglądać w przyszłość - dodał.

- Jestem skrajnie szczęśliwy, misja wykonana. Mamy historyczne porozumienie. Teraz, mając w ręku to porozumienie, możemy z ufnością patrzeć w przyszłość - powiedział szef Komisji Europejskiej Jose Barroso. - Bardzo dobrze, że mamy to za sobą - powiedział z kolei polski prezydent Lech Kaczyński. - Polska wywalczyła wszystko, co chciała - zapewnił.

Niespodziewanie porozumienie udało się osiągnąć już w pierwszym dniu szczytu. Jak tłumaczył Socrates powiodło się to za sprawą porozumienia z Polską w sprawie tzw. mechanizmu z Joaniny.

- Już po pierwszej sesji szczytu przedstawiliśmy naszą propozycję podczas bilateralnego spotkania z polskim prezydentem. Porozumienie w sprawie Joaniny odblokowało dalsze negocjacje - relacjonował premier Portugalii.

Kluczowe było też spotkanie prezydenta Kaczyńskiego z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym, premierem Włoch Romano Prodim i premierem Luksemburga Jean-Claude Junckerem, do których później dołączył Socrates.

Zdecydowano, że kompromis z Joaniny będzie prawnie wiążący, ale przy jednoczesnym respektowaniu ustaleń z czerwcowego szczytu. Dlatego mechanizm z Joaniny, umożliwiający krajom członkowskim odwlekanie podejmowania decyzji w UE przez "rozsądny czas", nawet jeśli nie mają one wystarczającej mniejszości blokującej, "pozostanie zdefiniowany w deklaracji" dołączonej do traktatu, jak uzgodniono w czerwcu - tłumaczył Socrates.

Natomiast by spełnić postulat Polski, do traktatu dołączony został dodatkowy protokół, który gwarantuje, że wszelkie zmiany mogą być w przyszłości wprowadzone do mechanizmu z Joaniny tylko jednomyślną decyzją wszystkich państw UE, a więc tylko za zgodą Polski.

Polsce, w przeciwieństwie do Włoch, nie udało się natomiast zwiększyć reprezentacji polskich eurodeputowanych w Parlamencie Europejskim. Ich liczba będzie wynosiła 51, czyli bez zmian w stosunku do przyjętego 11 października raportu o podziale miejsc przez Parlament Europejski. Liczba włoskich europosłów wzrośnie do 73, czyli wyniesie tyle samo, ile przewidziano dla Wielkiej Brytanii, i tylko o jednego posła mniej niż dostała Francja. Hiszpania będzie miała 54 posłów, o trzech więcej niż Polska.

Warszawa ma natomiast posiadać, wzorem innych dużych państw UE, swojego stałego rzecznika generalnego w Trybunale Sprawiedliwości. Rzecznicy Trybunału to renomowani prawnicy, którzy przedstawiają sędziom swoją ocenę prawną toczącej się sprawy, zanim zapada wyrok.

Nowy traktat ma wejść w życie 1 stycznia 2009 roku, pod warunkiem jednak, że tym razem nie będzie problemów z jego ratyfikacją. Poprzedni projekt traktatu konstytucyjnego UE przepadł w 2005 roku w referendach we Francji i Holandii.

Zanim zacznie się jednak proces ratyfikacji, 13 grudnia w Lizbonie nastąpi uroczyste podpisanie traktatu, tak by wzorem swego poprzednika - traktatu z Nicei, mógł nosić imię traktatu z Lizbony. "Nie jest to dla nas data szczególna, ale w tej sprawie już nie protestowałem" - przyznał na konferencji prasowej Lech Kaczyński.

Traktat Reformujący zachowuje najważniejsze postanowienia instytucjonalne eurokonstytucji. Wśród nich są zapisy o wprowadzeniu stanowiska przewodniczącego UE (kadencja 2,5 roku), zredukowaniu do 18 liczby członków Komisji Europejskiej od 2014 roku, jednolitej osobowości prawnej UE, a także o utworzeniu stanowiska wysokiego przedstawiciela Unii Europejskiej, którego początkowo planowano nazywać ministrem spraw zagranicznych.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także