Polska w jednym z najpopularniejszych amerykańskich programów. Wszystko przez Putina i Carlsona
Echa ostatniego wywiadu Władimira Putina z Tuckerem Carlsonem nie milkną. Analizę krytyczną propagandowych tez zawartych w rozmowie wziął na siebie komik Jon Stewart. Komentator politycznej rzeczywistości za oceanem poświęcił nawet jeden z segmentów Polsce, przeprowadzając krótką lekcję historii. - Polacy są tak samo mądrzy, jak wszyscy - mówił.

Pokazywanie świeżego rosyjskiego chleba w supermarkecie, niskie rachunki za żywność oraz perfekcyjnie czyste stacje metra - tak wygląda Moskwa według Tuckera Carlsona. Amerykański konserwatysta przeprowadził niedawno wywiad z Władimirem Putinem, w którym ten wygłosił szereg oskarżeń oraz historycznych nieprawd. Część z nich "na warsztat" wziął powracający do mediów głównego nurtu Jon Stewart.
Komik w "Daily Show" nie szczędził ostrych i niecenzuralnych słów, mówiąc o swoim dawnym koledze z branży. Najbardziej jednak nie spodobało mu się przytakiwanie Władimirowi Putinowi, gdy ten opowiadał bzdury. Tak było m.in. podczas wygłaszania przez niego tez o powodach wybuchu II wojny światowej - Putin obwinił za to Polskę.
W popularnym show o Polsce. Jon Stewart naprostował kłamstwa Putina
- Dlaczego kraj, którego marynarka wojenna ma okręty podwodne z moskitierowymi drzwiami, miałby chcieć wywołać wojnę? - naśmiewał się Jon Stewart.
W segmencie "Kontekst historyczny" przywoływał także inne absurdalne twierdzenia. - Lata temu z powodów, których nikt do końca nie jest pewien, powstał stereotyp, że Polacy są nieudolni pod wieloma względami - powiedział Stewart, nawiązując do dowcipów o Polakach.
Następnie wyjaśnił, że "Polacy są tak samo mądrzy, jak wszyscy i z pewnością nie zasłużyli na atak Niemców, którzy oczywiście dokonali tego, maszerując wstecz, tak aby Polacy myśleli, że odchodzą". Widownia zgromadzona w studiu w reakcji wybuchła śmiechem.
Jon Stewart punktuje Carlsona
Pod koniec programu Stewart wskazał na różnicę miedzy metrem w Nowym Jorku a wypucowanym w Moskwie.
- To cena wolności (...). Wcześniej stara bitwa cywilizacyjna toczyła się pomiędzy komunizmem a kapitalizmem. Wtedy Rosja była wrogiem, jednak teraz niektórzy twierdzą, że osią sporu jest rywalizacja między "przebudzonymi" a "uśpionymi". W tej walce Putin jest sojusznikiem prawicy. To ich przyjaciel. Niestety jest też brutalnym i bezlitosnym dyktatorem - puentował Jon Stewart.
Amerykański komik po blisko dekadzie przerwy wrócił na telewizyjne ekrany. W przeszłości formuła show była wielokrotnie nagradzana. Produkcja zdobyła łącznie 24 nagrody Emmy w czasie 16-letniej pracy Stewarta jako gospodarza, podczas którego wyśmiewał dziwactwa amerykańskiej polityki, wiadomości telewizyjnych, a także szeroko pojętej kultury.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!