Według północnokoreańskiej agencji KCNA podczas czwartkowej parady, którą osobiście nadzorował przywódca KRLD Kim Dzong Un, zaprezentowano międzykontynentalne pociski balistyczne (ICBM) zdolne do przenoszenia broni jądrowej oraz nowe drony szpiegowskie i szturmowe. Defiladę obserwowały delegacje Chin a także Rosji na czele z ministrem obrony Siergiejem Szojgu. Szojgu jest pierwszym rosyjskim ministrem obrony w Korei Północnej od czasu upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku. Biały Dom zabrał głos Agencja KCNA podała w piątek, że Kim i szef rosyjskiego resortu obrony rozmawiali o zacieśnianiu współpracy strategicznej w dziedzinie wojskowości i bezpieczeństwa. Rzecznik Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego John Kirby powiedział, że uwaga Rosji skierowana na Koreę Północną pojawia się w momencie, gdy Kreml jest coraz bardziej izolowany przez Zachód w związku z inwazją na Ukrainę i walczy o pozyskanie broni. - Nie jest tajemnicą, że (...) Putin zwraca się do innych krajów o pomoc i wsparcie w wojnie w Ukrainie. Wiemy, że obejmuje to również kontakt z Koreą Północną - zauważył. Biały Dom twierdzi, że reżim Kima nie tylko otwarcie popiera Rosję w wojnie z Ukrainą, ale wysłał broń, w tym pociski rakietowe, aby wesprzeć ją na froncie. Korea Północna i Rosja zaprzeczają, że prowadziły transakcje zbrojeniowe. Uznała niepodległość separatystycznych regionów Ukrainy Korea Północna jest jednym z niewielu krajów, które uznały niepodległość separatystycznych regionów Ukrainy i wyraziła poparcie dla ogłoszonej przez Rosję aneksji części Ukrainy. Z kolei rosyjscy oficjele w tych regionach omawiali możliwość pomocy północnokoreańskich pracowników w odbudowie regionu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!