Lekarz papieża Franciszka skomentował stan zdrowia ojca świętego po tym, jak ten nie przeczytał homilii podczas uroczystej mszy w Niedzielę Palmową. - Papież Franciszek ma 87 lat i spoczywa na nim ogromna odpowiedzialność. To normalne, że ma momenty zmęczenia - powiedział prof. Sergio Alfieri, który dwa razy operował go w minionych latach. W poniedziałek w wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera" profesor chirurgii z rzymskiej Polikliniki Gemelli podkreśli, że nic mu nie wiadomo "o sytuacji, która mogłaby niepokoić". - Ojciec święty ma się dobrze stosownie do wieku i jego epizodycznych problemów oddechowych w zimniejszych okresach, także z powodu operacji płucnej przed wieloma laty - dodał Alfieri odnosząc się do tego, że w młodości w Argentynie usunięto papieżowi fragment płuca z powodu ciężkiej choroby. - Nie widzę go codziennie, ale mogę zapewnić, że nie cierpi na żadne szczególne choroby. Poddaje się okresowej kontroli - dodał. Papież Franciszek. Lekarz o stanie zdrowia: Ma chwile zmęczenia - Kiedy staje w oknie, zwraca się do 1,5 miliarda katolików i nie tylko, to jest to coś, co nie przydarza się jego rówieśnikom. Ma umysł 60-latka i udaje mu się wyprzedzać nas i kontynuować zarządzanie Państwem Watykańskim bez problemów i to osobiście - ocenił profesor. Powiedział także, że Franciszek "ma jednak, co jest normalne, chwile osłabienia jak każdy 87-latek, który zazwyczaj prowadzi spokojniejsze życie i na przykład siedzi w domu przed telewizorem. On nie może sobie na to pozwolić. Nie rezygnuje prawie z żadnego obowiązku". Od ponad miesiąca papież zmaga się z problemami z głosem z powodu przedłużającej się infekcji dróg oddechowych. Teraz czekają Franciszka uroczystości Wielkiego Tygodnia, w trakcie których przewodniczyć będzie czterem mszom i dwóm nabożeństwom, w tym Drodze Krzyżowej w Koloseum. Papież Franciszek. Ojciec święty nie wygłosił homilii w Niedzielę Palmową Ze względu na problemy ze zdrowiem w ostatnim czasie przemówienia 87-letniego papieża były czytane przez jego doradcę. W Niedzielę Palmową stało się jednak inaczej. Homilia przygotowana przez papieża została pominięta, a Franciszek kontynuował nabożeństwo. "Bergoglio od samego początku wydawał się trochę zdyszany. Z zapałem słuchał Liturgii Męki Pańskiej. A potem długo milczał, stał z opuszczoną głową, wszyscy czekali, ale nie wygłosił homilii" - pisze portal dziennika "Corriere della sera". Dziennikarze przypomnieli, że po raz ostatni papież osobiście nie wygłosił kazania 19 lat temu. Media nawiązują do wydarzeń z Niedzieli Palmowej 20 marca 2005 roku. Wówczas Jan Paweł II z powodu pogarszającego się stanu zdrowia nie przewodniczył mszy świętej na Placu Świętego Piotra. Niespełna dwa tygodnie później, 2 kwietnia o godz. 21:37, Jan Paweł II zmarł. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!