Gazprom poinformował we wtorek, że ograniczył dostawy do Niemiec ze 167 do 100 mln m3 dziennie, powołując się na opóźniony zwrot sprzętu wysłanego do naprawy. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapewnił w czwartek, że ostatnie ograniczenia dostaw rosyjskiego gazu do Europy nie są celowe, ale wynikają z problemów z konserwacją turbin, co spowodowane jest zachodnimi sankcjami. - Wiemy, że są problemy z turbinami, z ich konserwacją - turbina nie jest zwracana i gdzieś została zablokowana - powiedział dziennikarzom. Jak informuje Reuters, jedna z turbin była niedawno remontowana w Montrealu w Kanadzie i nie mogła zostać zwrócona Rosji z powodu sankcji. Czytaj też: Gazprom ograniczył dostawy Nord Stream 1. Niepewność podbija ceny gazu na rynkach Ograniczanie gazu z Rosji. Niemcy napełniają magazyny Nord Stream 1 ma zdolność pompowania ok. 55 mld m3 rocznie do Unii Europejskiej, która w ubiegłym roku sprowadziła rurociągami ok. 140 mld m3 gazu z Rosji. Niemcy, podobnie jak inne kraje europejskie, spieszą z ponownym napełnieniem swoich magazynów gazu, tak aby były one w 80 proc. wypełnione do października i 90 proc. do listopada. Aktualnie są one pełne w 56 proc. - informuje Reuters. Odcięcie przepływów przez Nord Stream 1 utrudniłoby to zadanie - ocenił szef niemieckiego regulatora energetycznego. Norwegia, drugi co do wielkości eksporter gazu do Europy, zwiększa produkcję, aby pomóc Unii Europejskiej w osiągnięciu celu, jakim jest zaprzestanie polegania na rosyjskich paliwach kopalnych do 2027 roku.