"Nigdy nie przestawajcie panikować". Nietypowy apel do Europy

Adrianna Rymaszewska

Adrianna Rymaszewska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
431
Udostępnij

Prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs zwrócił się z nietypowym apelem do państw Zachodu. "Naciśnij przycisk 'panika' i nie przestawaj" - opisuje Politico. W ten sposób portal skomentował najnowszy wpis łotewskiego przywódcy. Ten pojawił się w kontekście ostatnich ruchów administracji USA w sprawie wojny w Ukrainie oraz roli Europy, jaką ta powinna odegrać w czasie ewentualnych negocjacji.

Prezydent Łotwy ostrzega przed ostatnimi ruchami USA i Rosji ws. wojny w Ukrainie
Prezydent Łotwy ostrzega przed ostatnimi ruchami USA i Rosji ws. wojny w UkrainieVesa Moilanen/LEHTIKUVAAFP

"Nigdy nie przestawajcie panikować" - napisała łotewska głowa państwa w portalach X, Facebook oraz BlueSky.

Warto podkreślić, że Rinkeviczs, były minister spraw zagranicznych Łotwy do czasu wyboru na prezydenta w 2023 roku, podnosił alarm i ostrzegał przed agresywną polityką Rosji jeszcze długo przed inwazją Moskwy na Ukrainę na pełną skalę zimą 2022 roku.

Prezydent Łotwy zamieścił alarmujący wpis. "Nie przestawajcie panikować"

Politico zwraca uwagę, iż budzące niepokój rady Rinkeviczsa pojawiły się w niepewnym momencie dla europejskiej architektury bezpieczeństwa i stosunków transatlantyckich pod rządami prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa.

W poniedziałek grupa europejskich liderów, szefowa KE i sekretarz generalny NATO spotkali się w Paryżu, aby wypracować jednolite stanowisko w odpowiedzi na wstrząs wywołany podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa przez administrację Donalda Trumpa.

Ta, nie pozostawiając żadnych złudzeń, odsunęła całą Europę na bok w rozmowach o Ukrainie, które USA zamierzają toczyć z Rosją, celem wypracowania pokoju za naszą wschodnią granicą. Dopiero we wtorek pojawiły się ze strony USA deklaracje, że Europa weźmie udział w negocjacjach "od pewnego ich etapu", wynik porozumienia musi być dla niej akceptowalny.

Jednocześnie szef Pentagonu, Pete Hegseth, wysłał w zeszłym tygodniu stanowczy sygnał, że obecność amerykańskich wojsk na Starym Kontynencie nie będzie "trwała wiecznie", grożąc tym samym wywróceniem do góry nogami ponad 70-letnich ustaleń dotyczących bezpieczeństwa.

Dla Łotwy, małego bałtyckiego kraju liczącego 2 miliony mieszkańców, graniczącego z Rosją i niegdyś okupowanego przez Związek Radziecki, obrona Ukrainy jest powszechnie postrzegana jako kwestia przetrwania narodu. W Rydze regularnie odbywają się rotacje wojsk amerykańskich w ramach wysiłków na rzecz wsparcia wschodniej flanki NATO.

Wojna w Ukrainie. Delegacje USA i Rosji spotkały się w Rijadzie

We wtorek w Rijadzie doszło do pierwszej tury rozmów amerykańskiej delegacji z przedstawicielami Kremla. Spotkanie trwało blisko 4,5 godziny i zakończyło się wypracowaniem kilku wspólnych konkluzji.

USA i Rosja zgodziły się m.in. na powołanie specjalnych zespołów ds. zakończenia wojny, a także przyszłą współpracę "w sprawach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania geopolitycznego, historycznych możliwości gospodarczych i inwestycyjnych wynikających z zakończenia konfliktu w Ukrainie".

Wkrótce do rozmów mają zasiąść Donald Trump i Władimir Putin. Doradca tego drugiego, Jurij Uszakow, przekazał, że najprawdopodobniej nie stanie się to w przyszłym tygodniu, jak wcześniej informował Bloomberg.

Źródło: Politico

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Budka w "Graffiti": Nie ma na dziś mowy o wysyłaniu polskich wojsk na Ukrainę
      Budka w "Graffiti": Nie ma na dziś mowy o wysyłaniu polskich wojsk na UkrainęPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na