Pogłoski na temat złego stanu zdrowia czeczeńskiego przywódcy, włącznie z doniesieniami o jego śmierci w szpitalu w Moskwie, pojawiały się w mediach od kilku miesięcy. Kilka dni temu niezależna Nowaja Gazieta Jewropa poinformował, że lekarze zdiagnozowali u Kadyrowa martwicę trzustki, a stan jego zdrowia jest bardzo zły. Chociaż nie ma oficjalnego potwierdzenia choroby przywódcy Czeczeni, diagnoza nie pozostawia szans na jego pełny powrót do zdrowia. W związku z tym, według brytyjskiego dziennika "The Sunday Times", w Czeczeni wkrótce może rozpocząć się walka o miejsce po Kadyrowie, która może przerodzić się w konflikt zbrojny. Jednym z głównych kandydatów do zastąpienia przywódcy Czeczenii jest jego bliski współpracownik i dowódca tamtejszego specnazu Apti Ałaudinow. Dziennikarze wskazują, że ma on poparcie Kremla. Kadyrow ma problemy ze zdrowiem. Putin stanie przed poważnym dylematem "Moskwa postrzega go jako człowieka, z którym można prowadzić interesy" - czytamy. 16 kwietnia prezydent Władimir Putin podpisał dekret, w którym powołał Ałaudinowa na stanowisko zastępcy szefa głównego zarządu ds. polityczno-wojskowych w resorcie obrony. Ma to być dla niego "trampolina do spektakularnej przyszłej kariery". Wcześniej Ałaudinow, który od początku wojny przebywa na Ukrainie, został przez Putina odznaczony orderem Bohatera Rosji. W otoczeniu Kadyrowa są jednak również inne osoby, które mają ochotę na przejęcie schedy po nim. Jedną z nich jest bliski przyjaciel czeczeńskiego przywódcy, Adam Delimchanow. Czeczeński polityk od 2007 roku zasiada w rosyjskiej Dumie Państwowej i ma własne oddziały. Jeżeli próby wyłonienia nowego przywódcy doprowadzą do rozłamu na szczytach władzy, może się to przerodzić w konflikt zbrojny i doprowadzić do destabilizacji w regionie - uważa "The Sunday Times". Dziennikarze zauważają, że może być to problem dla Putina, który stanie przed poważnym dylematem. "Będzie musiał wybrać pomiędzy dwiema równie trudnymi opcjami: skierować armię do Czeczenii i stracić impet w Ukrainie lub pozostawić ją w Ukrainie, ryzykując utratę Czeczenii i destabilizację Kaukazu Północnego" - pisze brytyjski dziennik. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!