Nie żyje najstarszy mężczyzna na świecie. "Zaczął pracę jako pięciolatek"

O śmierci 114-latka poinformował w środę nad ranem prezydent Wenezueli Nicolas Maduro na platformie X.

"Juan Vincente Perez Mora przeszedł do wieczności w wieku 114 lat" - napisał Maduro. Dodał również, że przesyła kondolencje i słowa wsparcia rodzinie zmarłego.

Mora urodził się 27 maja 1909 roku w stanie Tachira na zachodzie Wenezueli i był dziewiątym z dziesięciorga dzieci w rodzinie. W lutym 2022 roku, kiedy wówczas miał 112 lat i 253 dni, Wenezuelczyk został oficjalnie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa w 2022 roku jako najstarszy mężczyzna na świecie.

"W wieku pięciu lat zaczął pracować ze swoim ojcem i braćmi w rolnictwie i pomagał przy zbiorach trzciny cukrowej i kawy" - przekazano w oświadczeniu Guinnessa z 2022 roku, na które powołuje się agencja AFP. Juan Vincente Perez Mora pracował także jako szeryf i był odpowiedzialny za rozwiązywanie sporów dotyczących ziemi i rodziny, jednak nadal zajmował się rolnictwem.

Wenezuelczyk miał 11 dzieci, doczekał się 41 wnuków, 18 prawnuków i 12 praprawnuków.

Chociaż Juan Vincente Perez Mora otrzymał miano najstarszego mężczyzny na świecie, tytuł najstarszej osoby należy do Hiszpanki Marii Branyas. Kobieta 4 marca tego roku obchodziła 117 urodziny. Branyas od blisko ćwierćwiecza mieszka w domu spokojnej starości w katalońskiej gminie Olot. Uwielbia słuchać muzyki Fryderyka Chopina, którego utwory w przeszłości grała na fortepianie.

Branyas urodziła się w 1907 roku w San Francisco jako córka katalońskiego dziennikarza, a do Hiszpanii powróciła w 1915 roku. Kobieta doczekała się wraz z mężem trzech synów oraz 11 wnucząt.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!