"Tripolino Giannini, najdłużej żyjący mężczyzna we Włoszech, skończył dziś 111 lat. Dziś rano wiceburmistrz Antonio Giuseppe oraz miejski radny Mauro Niccolini wstąpili do niego z wizytą, żeby życzyć mu wszystkiego najlepszego od administracji i mieszkańców" - napisano w komunikacie na stronie władz Ceciny. Na uroczystości obecni byli także przedstawiciele klubu weterana Bersalierów, lekkiej piechoty zmechanizowanej. Giannini jest byłym żołnierzem formacji i oczywiście jej najdłużej żyjącym weteranem. Po służbie w wojsku przez lata mieszkał w rodzinnej Cecinie, położonej na wybrzeżu Toskanii, gdzie prowadził sklep z warzywami. Miłośnik sportu, który przeżył kilka epidemii Jak podały lokalne media, jubilat jest wielkim miłośnikiem sportu. W swojej rodzinnej miejscowości wziął udział w 1929 roku w pierwszym zorganizowanym tam biegu; zajął wtedy czwarte miejsce. Zawody te odbywają się do tej pory, a senior jest ich kibicem. Jeszcze w wieku ponad 100 lat uroczyście stał na starcie biegu. Giannini chwali się także, że udało mu się przeżyć kilka epidemii, od grypy hiszpanki po pandemię COVID-19. Pytany o sekret długowieczności odpowiada: "lekkie posiłki z kieliszkiem wina, zero papierosów i stresu". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!