"Nie można przewidzieć wszystkich zagrożeń, jakie niosłoby bankructwo Grecji"

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Zapewniając, że kryzys grecki nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla USA, minister finansów Jacob Lew przyznał w środę, że jest spore, "niewiadome ryzyko" ewentualnego załamania się greckiej gospodarki. Jego zdaniem, Europa osiągnie jednak kompromis.

Jacob Lew, minister finansów USA, wierzy, że kompromis ws. Grecji jest możliwy
Jacob Lew, minister finansów USA, wierzy, że kompromis ws. Grecji jest możliwyBRENDAN SMIALOWSKI / AFPAFP

Występując w środę w think tanku Brookings Institution, Lew powiedział, że USA bacznie przyglądają się zarówno sytuacji w Chinach, gdzie doszło do załamania cen na chińskim rynku akcji, jak i w Europie, gdzie kryzys greckiego zadłużenia grozi wyjściem tego kraju ze strefy euro. Ale zapewnił, że "nie widzi żadnych bezpośrednich zagrożeń dla dalszego wzrostu amerykańskiej gospodarki".Powiedział, że jest w stałym kontakcie z przedstawicielami państw europejskich i jest przekonany, że Grecji i jej wierzycielom uda się osiągnąć porozumienie, które umożliwi krajowi pozostanie w euro, choć będzie to trudne politycznie. Przypomniał, że gdy negocjacje między wierzycielami a Grecją ws. dalszej pomocy zostały zerwane, na tydzień przed greckim referendum, różnice między stronami dotyczyły zaledwie "kilku miliardów euro", czyli niewiele w porównaniu ze stratami, jakie może wywołać bankructwo i wyjście Grecji z euro.

Lew podkreślił, że sytuacja jest dziś inna niż w 2010 czy 2012 roku, czyli w latach poprzedniego apogeum greckiego kryzysu, gdyż "ryzyko zarażenia" nim innych państw jest mniejsze.

Ale jednocześnie przyznał, że "jest wiele niewiadomych" i nie można przewidzieć wszystkich zagrożeń dla europejskiej i światowej gospodarki, jakie niosłoby załamanie w Grecji. "To mogłoby być geopolitycznym błędem" - dodał.

Referendum w Grecji

W stojącej na progu bankructwa Grecji odbyło się kontrowersyjne referendum ws. międzynarodowego pakietu pomocowego. Aby go otrzymać, Grecy muszą się zgodzić na kolejne oszczędności w budżecie i wzrost podatków oraz VAT. Premier Cipras obiecał im jednak, że jeśli zagłosują "nie", na pewno uda mu się wynegocjować od wierzycieli Grecji (Komisji Europejskiej, MFW, Europejskiego Banku Centralnego) korzystniejszą propozycję. Tak samo mówi grecki minister finansów Janis Warufakis.

referendum w GrecjiPAP/EPA
referendum w GrecjiPAP/EPA
referendum w GrecjiPAP/EPA
referendum w GrecjiPAP/EPA
referendum w GrecjiAFP
referendum w GrecjiAFP
referendum w GrecjiAFP
referendum w GrecjiAFP
referendum w GrecjiAFP
referendum w GrecjiAFP
referendum w GrecjiAFP
referendum w GrecjiAFP
referendum w GrecjiAFP
referendum w GrecjiAFP
referendum w GrecjiAFP

W reakcji na niedzielne referendum, w którym Grecy zdecydowanie odrzucili ofertę zagranicznych wierzycieli w sprawie dalszej pomocy, administracja USA natychmiast zaapelowała do Grecji i liderów eurolandu o kompromis, który pozwoli temu krajowi na pozostanie w unii walutowej. Prezydent Barack Obama rozmawiał w ostatnich dniach o sytuacji w Grecji z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, prezydentem Francji Francois Hollande'm, a także premierem Grecji Aleksisem Ciprasem.

W USA dość powszechna jest krytyczna opinia, wyrażana w przeszłości także przez przedstawicieli administracji USA, zgodnie z którą program naprawczy dla Grecji zbytnio koncentrował się na polityce oszczędności (ang. austerity), a za mało na środkach promujących wzrost gospodarczy. Wielu amerykańskich ekonomistów uważa, że wierzyciele ze strefy euro powinni umorzyć Grecji przynajmniej część długu.

Taki postulat znalazł się też w opublikowanym w ubiegłym tygodniu raporcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego na temat spłacalności greckiego długu. Według nieoficjalnych źródeł w MFW na publikację raportu na trzy dni przed greckim referendum, mimo niechęci Europejczyków ze strefy euro, naciskali Amerykanie, którzy mają najsilniejszą pozycję wśród 188 członków Funduszu.

Lew powiedział w środę w Brookings, że nie jest zaskoczony wnioskami raportu MFW, iż euroland powinien dokonać pewnej restrukturyzacji greckiego długu. Ale że jest też jasne, że Grecja potrzebuje trudnych strukturalnych i budżetowych reform.

W swym raporcie MFW ocenił, że sytuacja Grecji uległa tak znacznemu pogorszeniu w ciągu ostatnich pięciu miesięcy (od kiedy władzę przejął Cipras), że kraj ten nie będzie w stanie spłacić swego długu bez znacznego umorzenia jego części. Raport MFW twierdził ponadto, że Grecja potrzebuje dodatkowej pomocy w wysokości przynajmniej 50 mld euro przez najbliższe trzy lata, w tym 36 mld od Europejczyków.

Z Waszyngtonu Inga Czerny

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na