Nalot na bazę pod Moskwą. Cywile postawieni na nogi w środku nocy
Aleksandra Boryń
Niezidentyfikowane drony zaatakowały rosyjską bazę lotniczą Czkalowski pod Moskwą. Obrona powietrzna kraju twierdzi, że udało jej się zestrzelić wszystkie bezzałogowce. Podczas nalotu w mieście uruchomiono syreny i ewakuowano okolicznych mieszkańców. W sieci pojawiły się nagrania, na których słychać liczne strzały i wybuchy. Nie ma informacji na temat ewentualnych zniszczeń.

Do ataku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Władze obwodu moskiewskiego jak na razie nie komentują zajścia, jednak w sieci pojawiło się mnóstwo nagrań, na których słychać liczne strzały i eksplozje.
Według deklaracji rosyjskiej obrony powietrznej wszystkie drony miały zostać zniszczone, a ich celem było lotnisko wojskowe Czkalowski, które znajduje się ok. 30 km od Moskwy. Nie ma informacji o ofiarach, ani ewentualnych szkodach.
Ukraina do tej pory nie skomentowała zdarzenia.
Atak na rosyjską bazę wojskową
W mediach społecznościowych rosyjskie kanały propagandowe przekazują, że "obrona powietrzna odparła atak ukraińskich dronów w obwodzie moskiewskim". W momencie nalotu w mieście rozbrzmiał alarm, a z uwagi na zagrożenie ewakuowano osoby znajdujące się w okolicy.
Baza już wcześniej była obiektem ataków ze strony Ukrainy. Do nalotu doszło m.in. we wrześniu 2023 roku.
W ostatnich tygodniach Kijów zintensyfikował naloty na inne bazy lotnicze na terytorium Rosji. Ukraińska agencja informacyjna Unian przypomina o zaatakowanej jednostce na terenie Lipiecka. Wówczas zniszczono tam m.in. magazyny z kierowanymi bombami lotniczymi.
Tam również konieczna była ewakuacja ze względu na pożar, który wybuchł w bazie.
Źródło: UNIAN
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!