Jak wynika z sondażu Odoxa-Mascaret dla tygodnika "L 'Obs", Macron ma 24 kwietnia otrzymać 53 proc. głosów. Na konkurującą z nim liderkę Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen chce głosować 47 proc. respondentów. Mniejsza niż w poprzednich sondażach różnica między Macronem, a Le Pen wynika ze słabego przenoszenia głosów lewicowych wyborców Jean-Luc Melenchona na prezydenta Macrona. Le Pen może natomiast liczyć na około 80 proc. wyborców prawicowego publicysty Erica Zemmoura - mówi prezes instytutu ankietowania Odoxa Gael Sliman. Debata między kandydatami, która odbyła się w środę, nie zmieniła znacząco ich poparcia społecznego. Zdaniem Slimana debata przyczyniła się bardziej do ustalenia intencji wyborców niż do zmiany. - Dla niektórych jest to kwestia głosowania na Macrona ze względu na jego prezydenturę i kompetencje. Inni głosują na Le Pen, ponieważ wydaje się im bardziej sympatyczna i bliższa ludziom - ocenia badacz. Badanie zostało przeprowadzone w czwartek na reprezentatywnej próbie 1427 wyborców. Margines błędu wynosi 2,5 proc. Wybory we Francji. Le Pen może pokonać Macrona? - Jak przy urnach zachowają się wyborcy Melenchona, to prawdziwa niewiadoma drugiej tury. (...) Jeśli Macron nie przekona lewicy, albo lewica nie będzie głosować, lub postawi na Le Pen, choć to oczywiście mało prawdopodobne, wtedy może dość do zmiany w Pałacu Elizejskim - powiedziała Interii prof. Joanna Nowicka z CY Cergy Paris Université, obserwatorka sceny politycznej we Francji i historyk idei europejskich. Przyznała jedocześnie, że francuska lewica surowo ocenia mijającą kadencję prezydenta Francji. - Lewica uważa, że Macron za mało zrobił dla najbiedniejszych, a propozycja "dłużej pracujmy i starajmy się więcej zarobić" wzbudza absolutny sprzeciw. W środowiskach Francji z nizin społecznych ludzie nie dożywają tak długiej emerytury, więc chcą przejeść na nią wcześniej. Lewica krytykuje też zbyt wolną modernizację szkolnictwa i służby zdrowia, bo rzeczywiście szkoła francuska podupadła, a francuski szpital z trudem poradził sobie z covidem - wyliczyła ekspertka. Czytaj: Wybory we Francji. Prawdziwa niewiadoma drugiej tury