Jak podkreśla we wtorek NBC News, orzeczenie sędziego okręgowego USA dla Dystryktu Kolumbii Jamesa Boasberga pozostaje tajne, ponieważ dotyczy wielkiej ławy przysięgłych. Telewizja uznaje decyzję za częściowe zwycięstwo Pence'a, ponieważ sąd podziela jego argument, że przed koniecznością zeznawania na temat samego zamachu na Kapitol 6 stycznia 2021 roku chroni go Konstytucja. Zespół Pence'a argumentował, że klauzula konstytucji dotycząca "mowy lub debaty", która może chronić ustawodawców przed przymusem do omawiania działalności legislacyjnej, przyznała mu immunitet od składania zeznań. W systemie amerykańskim wiceprezydent jest także prezydentem Senatu. Działania Trupma. Immunitet nie zwalnia całkiem Pence'a od zeznawania Sędzia James Boasberg stwierdził, że choć Pence ma z tego powodu pewną ograniczoną ochronę, to immunitet nie zwalnia go całkiem z zeznawania na temat rozmów związanych z domniemaną "nielegalnością" postępowania Trumpa. Smith, którego prokurator generalny Merrick Garland wyznaczył do prowadzenia dochodzenia w listopadzie, wezwał Pence'a do złożenia zeznań w zeszłym miesiącu. Pence zapowiadał apelację, twierdząc, że "żaden wiceprezydent nigdy nie był przedmiotem wezwania do zeznawania na temat prezydenta, z którym razem służył". Jak dodał, w razie potrzeby wniesie sprawę do Sądu Najwyższego. W opinii NBC News nie jest jednak jasne, czy Pence, wymieniany jako jeden z republikańskich kandydatów na prezydenta w USA wyborach 2024 roku odwoła się od orzeczenia Boasberga.