Minister spraw zagranicznych Łotwy Arturs Karins, był gościem w tamtejszej telewizji TV3. Podczas programu odniósł się do tego, jak obecnie wyglądają relacje z Białorusią. W swojej wypowiedzi Karins ostrzegł obywateli Łotwy, którzy decydują się na wyjazd do kraju rządzonego przez Alaksandra Łukaszenkę. Podkreślił, że w momencie przekroczenia granicy, państwo nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa Łotyszom, ani udzielić im pomocy. Łotewski minister apeluje do obywateli. Chodzi o wyjazdy na Białoruś Obawy ministra, a także samo ostrzeżenie, wynika z aresztowania i postawienia zarzutów 25 obywatelom Łotwy. I chociaż minister nie podał dokładnie, czego dotyczyły poszczególne sprawy wskazał, że zatrzymania, większość lub nawet wszystkie, prawdopodobnie miały charakter polityczny. - Jako państwo nie możemy zagwarantować bezpieczeństwa. Jeśli jedziecie na Białoruś, nie możemy wam pomóc - podkreślił minister. - Teraz nie mamy stosunków dyplomatycznych, nie jesteśmy w stanie w żaden sposób na nic wpłynąć - podkreślił Arturs Karins. Minister przypomniał również, że społeczeństwo zamieszkujące Łotwę przywykło do praworządności oraz sprawiedliwego wydawania wyroków, co w jego ocenie, na Białorusi nie ma miejsca. Biełsat przypomina, że we wrześniu pojawiły się doniesienia o zatrzymaniu w Mińsku 57-letniej obywatelki Łotwy Ałły Sokolenko. "Postawiono jej zarzuty działalności agenturalnej, za co grozi od trzech do siedmiu lat pozbawienia wolności. Obrońcy praw człowieka uznali ją za więźnia politycznego" - czytamy. Granica z Białorusią. Łotwa chciała znacznego wzmocnienia Relacje Łotwy z Białorusią nie należą do najlepszych, na co wpłynęła nie tylko wojna w Ukrainie, ale również obecność bojowników z Grupy Wagnera, których przyjął Łukaszenka. Jeszcze początkiem września Ministerstwo Obrony Łotwy planowało zwiększyć bezpieczeństwo na odcinku graniczącym z Białorusią. - Za budowę płotu, instalację czujników, kabli odpowiada Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i trzeba to zrobić jak najszybciej. Ale granicę trzeba wyposażyć także z wojskowego punktu widzenia, bo widzimy, jak sytuacja na Białorusi szybko się rozwija - mówiła wówczas szefowa resortu obrony Inara Murniece. Minister obrony podawała nawet, że środkami, które zwiększyłyby bezpieczeństwo miały być "zęby smoka", czyli system przeciwczołgowych betonowych zapór. Rozważano nawet możliwość rozmieszczenia min przeciwpancernych. Źródło: Biełsat, zinas.tv3.lv, Interia *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!