"Lista zabójstw" stworzona przez 10-latków. Policja nie widzi zagrożenia

Oprac.: Sebastian Przybył
Kilku 10-letnich uczniów stworzyło "listę zabójstw" i wyrażało nadzieję, że wszystkie wymienione na niej osoby zginą w szkolnej strzelaninie. Dyrekcja placówki dowiedziała się o sprawie i powiadomiła rodziców potencjalnie zagrożonych uczniów. Jeden z opiekunów poinformował o tym media i policję, jednak służby nie widzą w sytuacji "autentycznego zagrożenia i groźby".

Do sytuacji doszło w Bala Cynwyd w Filadelfii w USA. Media podkreślają, że według informacji uzyskanych przez dyrekcję kilku uczniów wymieniało się SMS-ami, sporządzając tzw. listę zabójstw.
USA: 10-latkowie stworzyli "listę zabójstw". "Każdego dnia myślę o strzelaninie"
Podejrzani mieli podkreślać w swoich wiadomościach, iż "mają nadzieję, że wymienione na czacie osoby zostaną zastrzelone". Telewizja dotarła do informacji, że zamieszani w sprawę mają około 10 lat.
"Każdego dnia myślę o strzelaninie w szkole i mam nadzieję, że większość z tych osób zginie" - ma brzmieć treść jednej z wiadomości.
Dyrekcja poinformowała o sytuacji rodziców tych uczniów, którzy zostali wymienieni w SMS-ach. Jeden z opiekunów dzieci - gdy tylko dowiedział się, że jego syn widnieje na "liście zabójstw" - postanowił zatrzymać go w domu, z dala od innych. Powiadomił także o sprawie media i służby.
Policja: Brak autentycznego zagrożenia i groźby
Niemniej lokalna policja wydała komunikat, w którym podkreśla, że dotychczas nie odnalazła "autentycznego zagrożenia i groźby" wobec społeczności szkolnej, a zwłaszcza wobec tych dzieci, które zostały wymienione w wiadomościach.
- Moim zdaniem oświadczenie policji jest absurdalne - powiedział w rozmowie z telewizją Fox29 jeden z rodziców. - Zdecydowaliśmy się nie wysyłać naszego dziecka z powrotem do tej szkoły; do tego środowiska, jakie umieszcza naszego syna na "liście zabójstw" - dodaje.
Media podkreślają, że żaden z uczniów, którzy "wyrażali nadzieję" na zorganizowanie strzelaniny, nie został zidentyfikowany.
Strzelanina w szkole w Nashville. Zginęło troje dzieci i troje dorosłych
Jak podaje portal amerykańskiej telewizji Fox News, do odkrycia podejrzanych i groźnie brzmiących SMS-ów doszło 27 marca, czyli tego samego dnia, kiedy w Nashville odbyła się tragiczna strzelanina w katolickiej, prywatnej szkole podstawowej.
Zginęło tam troje dzieci i troje dorosłych, w tym dyrektorka placówki.