Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Ławrow wyjaśnia, o co chodzi Rosji w sprawie Syrii

Rosja nie broni reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada, ale broni sprawiedliwości - oznajmił w środę szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow na posiedzeniu Dumy, niższej izby parlamentu. Rosja popiera natychmiastowe zawieszenie broni w konflikcie - dodał.

/AFP

- To do narodu należy decyzja, kto powinien sprawować władzę w Syrii. Nie bronimy reżimu, ale sprawiedliwości, suwerennego prawa Syryjczyków, by sami dokonywali wyboru w sposób demokratyczny - oświadczył Ławrow.

Zapewnił, że Rosja nie dostarcza siłom syryjskim broni, która jest używana do tłumienia protestów antyrządowych i zabijania cywilnej ludności. - To, co sprzedajemy Syrii, to broń niezbędna dla jej obrony narodowej, bezpieczeństwa narodowego - mówił szef rosyjskiego MSZ.

Ławrow oświadczył, że Moskwa popiera "natychmiastowe zawieszenie broni, uzgodnione przez wszystkie strony i pod bezstronną kontrolą międzynarodową". Podkreślił, że interwencja wojskowa w Syrii byłaby sprzeczna z narodowymi interesami Rosji.

Według Ławrowa Rosja naciskała na rząd w Damaszku, by podjął "kroki, jakie uspokoją sytuację", a inne rządy powinny wykorzystać swoje kontakty z opozycją syryjską, by doprowadzić do zakończenia przemocy.

Rok temu zaczęły się w Syrii demonstracje inspirowane arabską wiosną, które przerodziły się w krwawo tłumioną rewoltę przeciw władzy prezydenta Asada. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło w Syrii co najmniej 7,5 tys. ludzi. Społeczność międzynarodowa uważa, że w większości przypadków odpowiedzialność za ofiary spoczywa na władzach w Damaszku.

Rosja, która jest od czasów radzieckich sojusznikiem Syrii i sprzedaje jej broń, zawetowała, razem z Chinami, dwa projekty rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, forsowane przez Zachód i potępiające działania reżimu Asada. Zdaniem Moskwy, teksty były stronnicze, bo wzywały tylko jedną stronę - rządową - do zaprzestania przemocy. Rosja odrzuca też wszelkie żądania zmiany władzy w Syrii, tak jak to zaproponowała Liga Arabska, która w swym planie rozwiązania konfliktu chciała, by Asad przekazał władzę wiceprezydentowi kraju.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także