"Krytyczny test dla Europy i świata". WHO ostrzega przed małpią ospą
- To, jak zareagujemy na rozprzestrzenianie się małpiej ospy teraz i w nadchodzących latach, okaże się krytycznym testem dla Europy i świata - przestrzegł dyrektor regionalny WHO na Europę dr Hans Kluge. Ekspert zwrócił uwagę, że albo społeczeństwo wprowadzi systemy kontroli i eliminacji wirusa, albo wejdzie w "cykl zaniedbań i paniki". Zaznaczył jednocześnie, że nie ma mowy o nowej pandemii.

We wtorek odbyła się konferencja prasowa dr. Hansa Kluge - dyrektora regionalnego Światowej Organizacji Zdrowia na Europę. Belgijski lekarz był pytany o przypadki małpiej ospy, która w ostatnim czasie zaczęła rozprzestrzeniać się na całym świecie, w tym także na Starym Kontynencie.
Ekspert wskazał, że niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z nowym, czy też starym szczepem patogenu, nie ma mowy o nowej pandemii. Jak podkreślił, władze i systemy ochrony zdrowia publicznego wiedzą, jak kontrolować rozprzestrzenianie się choroby.
Małpia ospa. WHO zabrało głos. "Krytyczny test dla Europy i świata"
Dr Kluge zaznaczył, że państwa z całego świata "mogą i muszą wspólnie zająć się problemem małpiej ospy".
Specjalista zwrócił się do zgromadzonych na sali, że ludzkość stoi przed dwoma możliwymi scenariuszami - albo wprowadzimy "systemy kontroli i eliminacji wirusa" małpiej ospy na całym świecie, albo wejdziemy w "cykl zaniedbań i paniki".
- To, jak zareagujemy teraz i w nadchodzących latach, okaże się krytycznym testem dla Europy i świata - dodał.
WHO ogłasza najwyższy alarm. ECDC mówi o "niewielkim wpływie"
Małpia ospa to choroba zakaźna, odzwierzęca powodowana przez wirusa, który przenoszony jest przez bliski kontakt. Infekcja powoduje objawy podobne do grypy, jak gorączka, bóle głowy i mięśni. Ponadto na ciele pojawiają się wypełnione ropą zmiany, co sprawia, że małpią ospę trudno odróżnić od ospy wietrznej. Nowa odmiana wirusa małpiej ospy, uważana za bardziej zaraźliwą i śmiercionośną.
Dotychczas wirus małpiej ospy był głównie aktywny w Demokratycznej Republice Konga, gdzie według danych WHO od początku roku zainfekował ponad 14 tys. osób i był odpowiedzialny za ponad 500 zgonów. W ciągu ostatniego miesiąca potwierdzonych zostało 50 przypadków zachorowań na małpią ospę w Burundi, Kenii, Rwandzie i Ugandzie.
Światowa Organizacja Zdrowia przekazała w środę, że odnotowany w Afryce wzrost zachorowań na małpią ospę stanowi globalne zagrożenie, dlatego WHO ogłosiło najwyższy stopień alarmowy.
W piątek Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) poinformowało natomiast, że dzięki szybkim reakcjom państw członkowskich na odnotowane przypadki i solidnej opiece zdrowotnej, wpływ małpiej ospy na Unię Europejską będzie niewielki.
Źródło: Reuters
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!