Krytycy Nicholasa Maduro stracili paszporty. Na liście m.in. dziennikarze
Wenezuelskie władze anulowały paszporty wielu dziennikarzy i aktywistów, którzy nie uznają zwycięstwa Nicholasa Maduro w lipcowych wyborach prezydenckich. Organizacje praw człowieka już skrytykowały tę decyzję, twierdząc, że to część nasilającej się kampanii represji wobec przeciwników autorytarnego przywódcy.

O anulowaniu paszportów co najmniej 40 dziennikarzy i działaczy na rzecz ochrony praw człowieka jako pierwszy poinformował "Financial Times", który powołał się na organizację Laboratorio de Paz.
Władze miały skonfiskować paszporty ludziom, którzy próbowali wejść na pokład samolotu z głównego lotniska w kraju, znajdującego się w stolicy Wenezueli - Caracas.
Liczba osób dotkniętych anulowaniem paszportu może być znacznie wyższa, jednak wielu Wenezuelczyków nie zgłasza swoich przypadków z obawy przed dalszymi represjami.
Wenezuela. Anulowane paszporty dziennikarzy i aktywistów
Jak zauważają wenezuelscy aktywiści, w przeciwieństwie do morderstw czy tortur, które wiążą się z wyższymi kosztami politycznymi, rząd odkrył, że anulowanie paszportów jest skutecznym sposobem neutralizowania i tłumienia krytycznych głosów.
Raport ujawniający wskazane statystyki ukazał się po tym, jak w lipcu Nicholas Maduro ogłosił swoją reelekcję, co później zatwierdziły władze wyborcze i sądownicze.
Jego prezydentury nie uznaje wiele demokratycznych rządów i samych Wenezuelczyków, gdyż istnieją uzasadnione obawy, że wybory zostały sfałszowane.
W sierpniu w Wenezueli wybuchły masowe protesty przeciwko fałszowaniu wyborów i na rzecz uznania zwycięstwa kandydata opozycji Edmundo Gonzaleza Urutii, które potwierdzać ma dokumentacja z 80 proc. komisji wyborczych.
Urrutia zbiegł we wrześniu do Hiszpanii, gdzie uzyskał azyl. Gdyby został w ojczyźnie, trafiłby do więzienia w związku z wydanym kilka dni przed ucieczką nakazem aresztowania pod zarzutem "aktów sabotażu wyborczego".
Taktyka na przeciwnika. Anulowanie paszportu jako forma represji
Sierpniowy raport Freedom House wykazał, że co najmniej 55 rządów w ciągu ostatniej dekady ograniczyło swobodę przemieszczania się osób, które postrzegają jako zagrożenie, w tym dziennikarzy.
- Jest to rodzaj taktyki, która naprawdę pokazuje mściwą i represyjną naturę niektórych krajów - oceniła Jessica White, współautorka raportu.
Wenezuela zajmuje 156 miejsce na 180 krajów i terytoriów w Światowym Indeksie Wolności Prasy, gdzie pierwsze miejsce pokazuje najlepsze środowisko dla wolności mediów.
Źródło: Financial Times
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!