Rzecznik ministerstwa obrony Korei Północnej powiedział, że służby bezpieczeństwa znalazły szczątki rozbitego drona podczas przeszukiwania stolicy - Pjongjangu, 13 października - podała agencja prasowa KCNA. Przeprowadzone śledztwo "naukowo dowiodło", że dron pochodził z Korei Południowej- oświadczył rzecznik. Ustalono, że był to "lekki dron do dalekiego zwiadu" używany przez południowokoreańskie "dowództwo operacji dronowych" - dodano. Według rzecznika jest to maszyna tego samego typu, co dron zaprezentowany publicznie w Seulu podczas obchodów Dnia Sił Zbrojnych 1 października. Korea Północna. Szczątki drona w stolicy kraju. Ekspert komentuje Południowokoreańskie Dowództwo Połączonych Szefów Sztabów stwierdziło, że "nie ma sensu weryfikować lub odpowiadać na jednostronne twierdzenia Korei Północnej". Cytowany przez agencję AFP ekspert ocenił na podstawie zdjęć opublikowanych przez agencję KCNA, że widoczny dron jest "małym dronem zwiadowczym dalekiego zasięgu używanym przez (...) południowokoreańskie wojsko". Napięcia na Półwyspie Koreańskim. "Armia Północy odpowie atakiem" Rzecznik resortu obrony Pjongjangu zaznaczył, że trwa ustalanie, czy odnaleziony drony był wykorzystywany do zrzucania ulotek, o co reżimowe władze oskarżyły Seulu 11 października. - Jeśli zaprzeczą (władze w Seulu - red.), że dron brał udział w niedawnym incydencie (...), będzie to dowód na kolejne bezmyślne naruszenie przestrzeni powietrznej naszego kraju przez południowokoreańskie wojska - oświadczył rzecznik. Zaznaczył, że wykrycie kolejnego wojskowego bezzałogowego statku powietrznego zostanie uznane za "wypowiedzenie wojny" i armia Północy odpowie "natychmiastowym atakiem odwetowym". W ocenie obserwatorów obecnie stosunki między Pjongjangiem i Seulem są najgorsze od dziesięcioleci. W styczniu Kim wezwał w przemówieniu przed zgromadzeniem narodowym do uznania Południa w konstytucji za "głównego wroga" i usunięcia z ustawy zasadniczej niektórych terminów, takich jak "pokojowe zjednoczenie". Korea Północna zmieniła konstytucję. Korea Południowa została "wrogiem" Reżimowe media informowały w ubiegłym tygodniu o jednomyślnym przyjęciu zmian w konstytucji, jednak nie ujawniono wówczas szczegółów nowelizacji. Dopiero w czwartek KCNA po raz pierwszy podała w depeszy, że ostatnie działania podejmowane przez Pjongjang są zgodne z wymogami "konstytucji KRLD, która jasno określa Koreę Południową jako wrogie państwo". Również w październiku Korea Północna zrealizowała inny plan, o którym była mowa wcześniej - wysadzono wszystkie drogi i tory, które łączyły oba państwa. W oficjalnych komunikatach nazwano ten krok "nieuniknionym i uzasadnionym". Pjongjang powiedział także, że południowa granica pozostanie zamknięta na zawsze. Wojsko Korei Południowej opublikowało we wtorek nagranie wideo przedstawiające żołnierzy z Korei Północnej wysadzających w powietrze drogi i linie kolejowe łączące obie Koree. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!