Chińska straż przybrzeżna poinformowała w poniedziałek rano o incydencie, do którego doszło przed godz. 6:00 na wodach przyległych do Drugiej Ławicy Thomasa na Morzu Południowochińskim. Mowa o zderzeniu się filipińskiego statku zaopatrzeniowego z chińską jednostką. Morze Południowochińskie. Zderzenie okrętów Jak twierdzą chińskie służby, okręt znalazł się w rejonie nielegalnie. - Niebezpiecznie zbliżył się do naszej jednostki, powodując lekką kolizję - przekazała straż przybrzeżna. Poinformowano również o podjęciu "zgodnych z prawem środków kontrolnych" wobec filipińskiego okrętu. W wydanym oświadczeniu podkreślono, że załoga statku zignorowała ostrzeżenia kierowane w jej stronę. Chiny roszczą sobie prawo do 80 proc. Morza Południowochińskiego Poniedziałkowy incydent to kolejne zdarzenie mające źródło w konflikcie Pekinu i Manili. Chiny roszczą sobie prawo niemal do całego Morza Południowochińskiego, ignorując pretensje innych krajów Azji Południowo-Wschodniej, takich jak Wietnam, Filipiny, Brunei, Malezja i Tajwan. Kraj nic nie robi sobie również z międzynarodowych orzeczeń wskazujących na to, że żądania Pekinu nie mają podstaw prawnych. Mimo to Chiny stale wysyłają oddziały straży przybrzeżnej do patrolowania wód. Nowe uprawnienia chińskiej straży przybrzeżnej W sobotę służby morskie otrzymały od rządu nowe uprawnienia, wedle których mogą dokonywać zatrzymań cudzoziemców, których okręty zostały zlokalizowane na spornym terytorium. Prezydent Filipin Ferdinand Marcos wskazuje, że nowe ustalenia Chin są eskalacją konfliktu, który już do tej pory przybierał niepokojący wymiar. Już wcześniej dochodziło bowiem do kolizji okrętów Pekinu i Manili, w których rany odnosili filipińscy żołnierze. Chińska straż przybrzeżna wielokrotnie używa armatek wodnych do powstrzymania statków wpływających na sporne wody. Źródło: AFP --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!