Kolejne kontrowersyjne słowa Merkel o Rosji. Mówiła o "architekturze bezpieczeństwa"

Oprac.: Paweł Basiak
Angela Merkel po raz drugi w tym tygodniu mówiła o pomyśle nawiązania nowych relacji dyplomatycznych z Rosją przez Niemcy. Była kanclerz przekazała też, że w dłuższej perspektywie "należy pracować nad ogólnoeuropejską architekturą bezpieczeństwa obejmującą również Rosję". Na wypowiedzi Merkel zareagował Andrij Melnyk.

Angela Merkel od zakończenia swojej kanclerskiej kadencji rzadko występuje publicznie. Od objęcia urzędu przez Olafa Scholza nie słychać o niej prawie nic. Teraz jednak Merkel wystąpiła dwa razy w jednym tygodniu. Najpierw była na uroczystości otwarcia "Fundacji Helmuta Kohla". Teraz przemówiła na uroczystości z okazji "1110 lat Goslar" - pisze portal Focus Online.
I podobnie jak na początku tygodnia, Merkel znów mówiła o wojnie w Ukrainie. - Nie komentuję polityki obecnego rządu federalnego - powiedziała Merkel. Ale potem stwierdziła, że "24 lutego 2022 r. wyznacza głęboką cezurę". Wszak rosyjska wojna napastnicza była "największym naruszeniem zasad prawa międzynarodowego w Europie od czasów II wojny światowej". Następnie dodała, że w dłuższej perspektywie należy pracować nad paneuropejską architekturą bezpieczeństwa - "uwzględniającą również Rosję".
"Niezwykłe oświadczenie przed tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin ogłasza aneksję kolejnych czterech ukraińskich terytoriów" - zauważa portal.
Kolejna kontrowersyjna wypowiedź Merkel
Na początku tygodnia podczas wystąpienia w "Fundacji Helmuta Kohla" Merkel powiedziała, że jeśli polityka Kohla miałaby być stosowana do dzisiaj, to "należałoby zawsze myśleć także o tym, co obecnie jest tak nie do pomyślenia, po prostu nie do wyobrażenia - a mianowicie, że można na nowo rozwijać coś w rodzaju relacji z Rosją".
Odchodzący ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk w piątek skomentował wystąpienie Merkel w Goslar, pisząc na Twitterze, że ta "obsesja byłej kanclerz na punkcie terrorystycznej Rosji wprawia w osłupienie. W dniu, w którym Putin zagrabia 15 proc. Ukrainy, pani Merkel zachwyca się "włączeniem Rosji" do europejskiej architektury bezpieczeństwa. Brzmi to prawie perwersyjnie dla Ukrainy".