Edward Snowden był informatykiem pracującym na zlecenie National Security Agency (NSA) zajmującej się bezpieczeństwem wewnętrznym Stanów Zjednoczonych. Wcześniej realizował projekty także dla agencji specjalizującej się w wywiadzie zagranicznym, czyli CIA. Z dokumentów opublikowanych przez Snowdena wynikało, że NSA prowadziła działania związane z masową inwigilacją Amerykanów w internecie. Służby miały także szpiegować czołowych zagranicznych polityków, w tym m.in. była kanclerz Niemiec Angelę Merkel. Był to największy wyciek niejawnych informacji w historii USA. Snowden zamieszkał w Rosji Nazwisko Snowdena znalazło się w opublikowanym w poniedziałek dekrecie podpisanym przez Władimira Putina. Obywatelstwo otrzymało łącznie ponad 70 cudzoziemców. 39-latek uciekł ze Stanów Zjednoczonych i otrzymał azyl w Rosji w 2013 roku. O zamiarze uzyskania rosyjskiego obywatelstwa poinformował w 2020 roku. Sygnalista zapowiadał wówczas, że on i jego żona, Lindsay oczekują dziecka, które ze względu na kraj urodzenia będzie mieć obywatelstwo Rosji, więc chcieliby uniknąć w przyszłości ryzyka rozdzielenia z synem. Snowden mówił, że oboje z żoną będą starać się o podwójne obywatelstwo: amerykańskie i rosyjskie. USA: Snowden nie straci obywatelstwa Władze Stanów Zjednoczonych od lat starają się o ekstradycję Edwarda Snowdena. Chcą, aby stanął przed sądem pod zarzutem szpiegostwa. Informatykowi grozi 30 lat więzienia. Do przyznania mu rosyjskiego obywatelstwa i skutków tej decyzji odniósł się amerykański Departament Stanu. - Nie jestem świadomy żadnych zmian jeśli chodzi o amerykańskie obywatelstwo Edwarda Snowdena - stwierdził rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Dodał, że stanowisko USA jest niezmienne - Snowden powinien wrócić do kraju i "stawić czoła sprawiedliwości". Co z mobilizacją? Rosyjski adwokat Edwarda Snowdena, Anatolij Kuczerena, zapewnił, że jego klienta nie obejmie trwająca w Rosji mobilizacja. Prawnik powiedział rosyjskim mediom, że Snowden nie służył w siłach zbrojnych Rosji i w związku z tym nie może być wezwany do armii w ramach obecnej mobilizacji. - Edward nie służył w armii rosyjskiej, nie ma praktyki i doświadczenia w służbie wojskowej i nie podlega wezwaniu do armii - stwierdził. W ramach trwającej w Rosji mobilizacji omawiana jest kwestia służby w armii imigrantów, którzy uzyskali obywatelstwo Rosji. W ostatnich dniach Walerij Fadiejew, szef Rady ds. Praw Człowieka, proponował, by dla naturalizowanych Rosjan wiek umożliwiający wezwanie do wojska podnieść z obecnych 27 lat do 45-50 lat. Rosyjskie portale rządowe wyjaśniały ponadto w ostatnich dniach, że posiadanie paszportu obcych państw nie jest przeszkodą.