Kąpali się w morzu, dopadł ich rekin. Tragiczny finał
Żarłacz tępogłowy śmiertelnie zaatakował kobietę pływającą w pobliżu plaży we wschodniej części Australii. Rekin poważnie ranił również mężczyznę, który w stanie ciężkim trafił do szpitala. Jego życie udało się uratować wyłącznie dzięki błyskawicznej akcji jednego ze świadków dramatycznego zdarzenia.

W skrócie
- W Australii doszło do śmiertelnego ataku rekina na dwudziestolatków, kobieta zginęła, mężczyznę uratowała szybka reakcja świadka.
- Trwa obława na żarłacza tępogłowego, który zaatakował pływających w Crowdy Bay; plaża została natychmiast zamknięta.
- Liczba podobnych incydentów w Australii rośnie, jednak mimo to turystów nad morzem nie ubywa.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Do krwawego ataku doszło w czwartkowy poranek w zatoce Crowdy Bay położonej ponad 300 km na północ od Sydney.
Ofiary rekina to para dwudziestolatków. Pomimo natychmiastowej reakcji świadków incydentu, życia kobiety nie udało się uratować.
Jej kolega przeżył wyłącznie dzięki heroicznej postawie jednego ze świadków, który założył rannemu opaskę uciskową. Z rozległymi obrażeniami nóg w stanie krytycznym przetransportowano go śmigłowcem do szpitala.
Śmiertelny atak rekina w Australii. Trwa obława na drapieżnika
Jak podkreślają miejscowi policjanci, obszar, w którym pływały ofiary jest tak odległy, że na nie ma tam na stałe żadnych służb ratunkowych.
Władze ustaliły jednak, że w ataku najprawdopodobniej brał udział jeden żarłacz tępogłowy - jeden z najgroźniejszych gatunków drapieżnych ryb głębinowych. Między innymi dlatego ratownicy podkreślają bohaterską postawę osób, które rzuciły się na pomoc rannemu mężczyźnie.
- Odwaga niektórych świadków w tej sytuacji jest niesamowita, wystawienie się na niebezpieczeństwo to prawdziwy heroizm - mówił inspektor pogotowia ratunkowego Joshua Smyth.
Po przeprowadzeniu akcji ratunkowej władze natychmiast zamknęły plażę Kylies Beach, w pobliżu której rozegrały się dramatyczne sceny. Obecnie trwa tam obława na morskiego drapieżnika.
Eksperci z departamentu rybołówstwa rozstawili w okolicy specjalne przynęty, aby schwytać i zidentyfikować rekina odpowiedzialnego za tragedię.
Australia walczy z morskimi drapieżnikami. Liczba ofiar rośnie
To piąty śmiertelny atak rekina w Australii w tym roku. Poprzednia tragedia miała miejsce we wrześniu, kiedy drapieżnik zagryzł surfera na jednej z plaż w okolicach Sydney.
Zdaniem ekspertów, od 1791 roku w Australii odnotowano ponad 1280 incydentów z rekinami, z czego ponad 250 zakończyło się śmiercią. Najczęściej za ataki odpowiadają żarłacze białe, tygrysie i bycze. Zaledwie 212 incydentów dotyczyło żarłaczy tępogłowych.
Skala ataków nie zniechęca jednak turystów do urlopowania nad morzem. Według przeprowadzonego w 2024 roku badania, prawie dwie trzecie populacji odwiedziło wybrzeże łącznie 650 milionów razy w ciągu jednego roku.
Źródło: AFP











