Liczące 20 tysięcy mieszkańców miasto Yellowknife - stolica Terytoriów Północno-Zachodnich w Kanadzie - jest ewakuowane z powodu zagrożenia stwarzanego przez pożary lasów. Jak powiedział na konferencji prasowej Shane Thompson, minister Terytoriów Północno-Zachodnich ds. środowiska i zmian klimatu, "ogień obecnie stwarza realne zagrożenie dla miasta". Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store Ogień coraz bliżej miasta Z powodu zagrożenia pożarem zarządzono ewakuację całego Yellowknife - jednego z największych ośrodków miejskich na północy Kanady. Mieszkańcom nakazano opuszczenie domów po tym jak poinformowano, że ogień zbliżył się na odległość około 16-17 km od miasta. Władze obawiają się, że jeśli sytuacja się nie zmieni i na przykład nie spadnie deszcz, pożar może dotrzeć do miasta w weekend. Minister Thompson nakazał mieszkańcom opuszczenie Yellowknife do piątku do południa. Ewakuację utrudnia fakt, że otwarta jest tylko jedna autostrada prowadząca na południe kraju. Aby pomóc w ewakuacji, uruchomiono dodatkowe połączenia lotnicze - zarówno cywilne, jak i wojskowe - z zagrożonym miastem. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania wykonane przez osoby, którym udało się wyjechać z Yellowknife: Justin Trudeau zapewnia o pomocy Premier Kanady Justin Trudeau poinformował na platformie X (dawniej Twitter), że służby państwowe pomagają w ewakuacji "jak tylko są w stanie". Zapewnił też mieszkańców stolica Terytoriów Północno-Zachodnich, że "wszelkie potrzebne środki [pomocy - red.] zostaną zapewnione": Shane Thompson stwierdził, że choć miasto Yellowknife nie znajduje się jeszcze w "bezpośrednim niebezpieczeństwie", to każdy kto zdecyduje się w nim zostać, "naraża siebie i innych na ryzyko". Może cię zainteresować: Smog w Dżakarcie. To najbardziej zanieczyszczone miasto na świecie Historyczna ewakuacja Obecnie trwa największa ewakuacja w historii Terytoriów Północno-Zachodnich. Wraz z ludnością Yellowknife połowa mieszkańców tego obszaru zostanie przetransportowana w bezpieczne miejsce. W nocy ze środy na czwartek autobusami i samolotami ewakuowano około 3 tysiące osób z zagrożonej pożarem miejscowości Great Slave Lake. W poniedziałek kanadyjskie wojsko rozpoczęło przewożenie samolotami mieszkańców licznych mniejszych osad, po tym jak drogi zostały odcięte przez szalejące pożary. Ewakuację lądową dodatkowo utrudnia fakt, że wioski leżą setki kilometrów od siebie, oddzielone gęstymi lasami i jeziorami. Kanada obecnie boryka się z najgorszym sezonem pożarów lasów w historii. W tym roku ogień strawił już ponad 130 tys. km kwadratowych kanadyjskich lasów, czyli obszar wielkości Grecji. Odnotowano śmierć czterech osób. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!