Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Joe Biden wulgarnie o dziennikarzu Fox News. Myślał, że mikrofon nie działa
Prezydent USA Joe Biden nazwał w poniedziałek dziennikarza telewizji Fox News "głupim sukinsynem". Stało się to po tym, jak usłyszał pytanie o inflację, która w Stanach Zjednoczonych jest najwyższa od 40 lat. Demokrata błędnie myślał, iż ma wyłączony mikrofon.
Do incydentu doszło w momencie, kiedy korpus prasowy był wyprowadzany z sali w Białym Domu. Rozpoczynało się w niej posiedzenie gabinetu Bidena na temat inflacji i wzmacniania konkurencji na rynku.
Wówczas korespondent Fox News Peter Doocy - krzycząc - zapytał prezydenta, czy uważa inflację za polityczne obciążenie. Biden odparł z sarkazmem, najwyraźniej myśląc, że ma wyłączony mikrofon: - Nie, to wielki atut. Większa inflacja. Co za głupi sukinsyn.
Większość Amerykanów obciąża prezydenta winą za wysoką inflację
Jest to drugi taki incydent w ostatnich dniach z udziałem Bidena i dziennikarzy ostro krytycznej wobec niego stacji TV. W ubiegłym tygodniu Biden stwierdził - znów przy włączonym mikrofonie i w podobnej sytuacji - że reporterka Jacqui Heinrich zadała "głupie pytanie", kiedy zapytała go, "dlaczego czeka na to, by Putin wykonał pierwszy ruch".
Inflacja, która w grudniu w USA osiągnęła 7 proc. w skali roku, jest jednym z głównych problemów politycznych prezydenta. Jej poziom jest najwyższy od 40 lat. Sondaże wskazują, że większość wyborców obwinia za nią właśnie Joe Bidena.
INTERIA.PL/PAP
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje