- Zanim deszcze ustąpią, możemy mieć jedną czwartą lub jedną trzecią Pakistanu pod wodą. To część kryzysu klimatycznego na skalę globalną. My w Pakistanie będziemy potrzebować lepszego planowania i zrównoważonego rozwoju. Musimy przejść do hodowli bardziej odpornych upraw i poprawić funkcjonowanie struktur państwa - powiedziała minister ds. zmian klimatu tego kraju Sherry Rehman, w rozmowie z tureckim nadawcą TRT World. Jej słowa zacytowała również agencja AP. W czwartek minister powiadomiła, że w wyniku rekordowo obfitych deszczów monsunowych i katastrofalnych powodzi ucierpiało już ponad 30 mln mieszkańców kraju. Rząd w Islamabadzie zaapelował do społeczności międzynarodowej o pomoc humanitarną. Wolontariusze pomagają w ewakuacji ludności. Poważne straty spowodowane powodziami Według raportów ONZ od połowy czerwca, kiedy rozpoczęły się deszcze monsunowe, w Pakistanie zostało uszkodzonych ponad 3000 kilometrów dróg, 130 mostów i 495 000 domów. Fala powodziowa uderzyła w niedawno wybudowany hotel New Honeymoon w Kalam. Siła była tak duża, że wystarczyło kilka chwil, aby budynek runął. Nie ma informacji o ofiarach. Z kolei RIA przekazuje, w Pakistanie powodzie nie ustały od dwóch i pół miesiąca. W ciągu ostatnich 24 godzin zginęło 119 osób, a 71 zostało rannych. Szacuje się, że łącznie w tym czasie ucierpiało ponad 33 mln osób, a liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła już tysiąc.