- Amerykańskie wysiłki na rzecz sprzedaży wartej miliardy dolarów broni i realizacji scenariuszy przewidujących umieszczenie każdej sztuki broni w regionie są bezproduktywne - ocenił minister w komunikacie. Według Mottakiego, celem Stanów Zjednoczonych jest "zapobieżenie bankructwu amerykańskich producentów broni". Jak podkreślił: - politycy w Białym Domu, z których część ma udziały w wielkich przedsiębiorstwach produkujących broń, chcą wykorzystać swoją pozycję, by stworzyć atmosferę psychologiczną pomocną w osiągnięciu ogromnych zysków. Ogłoszone w poniedziałek przez Waszyngton plany pomocy przewidują 20 mld dolarów dla Arabii Saudyjskiej, 13 mld dolarów dla Egiptu i 30 mld dolarów dla Izraela. Nowe amerykańskie kontrakty mają zapobiegać negatywnym wpływom Al- Kaidy i Hezbollahu oraz Syrii i Iranu - wyjaśniła amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice, która wraz z ministrem obrony Robertem Gatesem rozpoczęła we wtorek czterodniową podróż po Bliskim Wschodzie. Jak napisał w sobotę "New York Times", plany przewidują, że oprócz Arabii Saudyjskiej broń miałyby otrzymać Bahrajn, Kuwejt, Oman, Katar oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie. USA zależy przede wszystkim na modernizacji systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej tych państw, ich marynarek wojennych, a także w mniejszym stopniu sił powietrznych.