Innowacyjny plan na walkę ze zmianami klimatu. "Przysłonięcie Słońca"

Oprac.: Karolina Głodowska
Na trwającej do 1 marca sesji Zgromadzenia ONZ ds. Środowiska odbyć ma się debata na temat technologii pozwalającej na ograniczenie ilości promieni słonecznych docierających na Ziemię, o co zabiegała Szwajcaria. Kraj zainicjował dyskusję nad geoinżynierią słoneczną z myślą o możliwości wpływania na zmiany klimatu. Z uwagi na bezpieczeństwo Szwajcaria lobbuje też za powołaniem do życia międzynarodowej instytucji ds. tych kontrowersyjnych rozwiązań.

Inicjatorem debaty nad innowacyjną metodą walki ze zmianami klimatu jest Szwajcaria. Jak donosi brytyjski dziennik "The Guardian", chodzi o przeprowadzenie zaawansowanej dyskusji o "korzyściach i ryzykach", które dotyczyłyby próby ograniczenia ilości światła słonecznego docierającego na naszą planetę.
Jak miałoby to wyglądać? Chodzi o innowacyjną technologię geoinżynierii klimatu, za pomocą której można by wpływać na zachodzące zmiany klimatyczne i przeciwdziałać niekorzystnym dla Ziemi i ludzkości procesom. W tekście czytamy o modyfikacji promieniowania słonecznego (solar radiation modification), która pozwoliłaby - mówiąc w uproszczeniu - na przysłonięcie Słońca.
Poprzez wypełnienie ziemskiej atmosfery cząstkami dwutlenku siarki możliwe stałoby się częściowe blokowanie przepływu promieni słonecznych. Te byłyby odbijane z powrotem w przestrzeń kosmiczną. Podobnie działoby się z częścią emitowanego ciepła.
Geoinżynieria słoneczna na forum ONZ. W tle zmiany klimatu
Plusy i minusy tego rozwiązania mają zostać szeroko omówione podczas trwającej do 1 marca sesji Zgromadzenia Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska (UNEA).
Szwajcaria zabiega jednocześnie o powołanie do życia międzynarodowej instytucji, która w założeniu miałaby zająć się pozyskiwaniem informacji dotyczących geoinżynierii słonecznej. "The Guardian" opisuje, że istnieje także pomysł na powołanie w tej sprawie specjalnego ciała doradczego. Organ analizowałby dostępne w tej dziedzinie możliwości i opiniował je, wskazując na ewentualne konsekwencje dla bezpieczeństwa społeczeństw, produkcji pożywienia czy bioróżnorodności.
Omówione powyżej zagadnienia dzielą badaczy i budzą kontrowersje. W reakcji na obawy przedstawiciel Szwajcarii w UNEA Felix Wertli wskazywał, że celem jest przede wszystkim stworzenie mechanizmu wymiany informacji o prowadzonych badaniach, a nie promocja tego typu technologii.
Szeroki nadzór nad pracami z zakresu geoinżynierii klimatu istotnie ograniczyłby ryzyko rozwijania takich technik przez podmioty prywatne czy wyizolowane państwa - argumentują zwolennicy szwajcarskiej koncepcji. Z kolei sceptycznie nastawieni naukowcy pochylają się nad brakiem udowodnionej skuteczności czy problemy z przewidzeniem wszystkich globalnych konsekwencji wpływania na klimat planety.
Źródło: "The Guardian"
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!