Ikony krajobrazu spływają z Alp. Dramat w turystycznym raju

Jakub Wojciechowski

Jakub Wojciechowski

Szwajcarskie lodowce topią się na naszych oczach. Ostatnie lata okazały się dla nich wręcz zabójcze. Najnowsze badania wskazują, że z powodu ekstremalnie wysokich temperatur w 2022 i 2023 roku stopiło się 10 proc. lodu w tym alpejskim kraju. Według naukowców w ciągu minionych dwóch lat powierzchnia lodowców skurczyła się o tyle samo, ile wcześniej przez 30 lat. Niektóre z nich roztopiły się całkowicie. Uczeni ostrzegają, że kolejne lata mogą być równie złe.

W latach 2022-2023 powierzchnia lodowców w Szwajcarii skurczyła się o łącznie 10 proc. Lodu zniknęło tyle samo ile wcześniej przez 30 lat
W latach 2022-2023 powierzchnia lodowców w Szwajcarii skurczyła się o łącznie 10 proc. Lodu zniknęło tyle samo ile wcześniej przez 30 latSean Gallup/Getty Images/heyinghua/123rf

W czwartek Komisja Kriosferyczna (CC) Szwajcarskiej Akademii Nauk opublikowała raport dotyczący zmian klimatycznych i ich wpływu na lodowce w Szwajcarii. Wnioski są dramatyczne: obecny rok okazał się dla tamtejszych lodowców jednym z najgorszych w historii. Gorszy był jedynie poprzedni.

Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store

Katastrofalne dwa lata

Według CC lata 2022-2023 dla szwajcarskich lodowców okazały się najgorsze w historii pomiarów. W 2022 roku stopiło się 6 proc. powierzchni lodowców, zaś obecny rok był drugim najgorszym pod tym względem - w tym czasie zniknęło ich 4 proc. Oznacza to, że w ciągu zaledwie dwóch lat wyparowało łącznie 10 proc. szwajcarskich lodowców.

W swoim raporcie naukowcy alarmują, że nastąpiło "dramatyczne" przyspieszenie topnienia lodu w Szwajcarii. W ciągu minionych dwóch lat stopiła się taka sama ilość lodu, jaka zniknęła w ciągu łącznie 30 lat, w okresie od 1960 do 1990 roku.

Jak powiedział agencji AFP glacjolog Matthias Huss, szef organizacji GLAMOS, monitorującej stan lodowców w szwajcarskich Alpach, "topią się wszystkie lodowce", jednak najgorsza jest sytuacja tych mniejszych, które "właśnie teraz znikają".

Został z niego tylko lód

GLAMOS prowadzi monitoring 176 z łącznie 1400 lodowców w Szwajcarii. Ostatnio organizacja zakończyła obserwację lodowca St. Annafirn w kantonie Uri, po tym jak obiekt... zniknął.

Zostało po nim tylko trochę martwego lodu - powiedział Matthias Huss.

Zanikanie lodowców w Alpach to efekt coraz wyższych temperatur oraz coraz mniejszych opadów śniegu. Huss przestrzega, że jeśli nic się nie zmieni, to każdy kolejny rok będzie równie zły. Naukowcy ostrzegają, że lodowce w Szwajcarii mogą do końca wieku całkowicie zniknąć:

W ostatnich latach obserwujemy tak silne zmiany klimatu, że naprawdę można już sobie wyobrazić ten kraj bez żadnych lodowców - alarmuje szef GLAMOS.
Glacjolog Matthias Huss mierzący ubytek lodu na lodowcu Rhone nieopodal Gletsch w 2022 roku. Powierzchnia lodowców w Szwajcarii skurczyła się wówczas o 6 proc.
Glacjolog Matthias Huss mierzący ubytek lodu na lodowcu Rhone nieopodal Gletsch w 2022 roku. Powierzchnia lodowców w Szwajcarii skurczyła się wówczas o 6 proc.Sean GallupGetty Images

Gdzie jest najgorzej?

Lodowce topnieją w całej Szwajcarii. Z raportu wynika, że na południu i wschodzie kraju topią się one niemal tak samo mocno, jak w najgorszym pod tym względem 2022 roku. O kilka metrów stopiła się warstwa lodu na wysokości powyżej 3200 metrów w południowych dolinach Valais i Engadin. Do tej pory na tych wysokościach lodowce były w stanie utrzymać swój stan - teraz się to zmieniło.

Średnia wartość utraty warstwy lodu sięga trzech metrów - tak było między innymi w przypadku lodowców Gries i Basòdino w kantonie Ticino, czy na lodowcu Vadret Pers w Grisons. Sytuacja w Bernese Oberland i Valais jest mniej dramatyczna, dzięki temu, że w zimie spadło tam więcej śniegu. Pomimo tego pokrywa lodu w tych rejonach skurczyła się średnio o ponad dwa metry.

Kolejny zły rok

Chociaż 2022 rok był najgorszy, jeśli chodzi o ilość znikającego lodu, to obecny również jest dramatyczny dla szwajcarskich Alp. W sierpniu ogłoszono, że padł kolejny, niechlubny rekord.

Szwajcarska federalna służba synoptyczna MeteoSwiss ogłosiła, że trzeba było przenieść wyżej wirtualną "linię zero". Chodzi o strefę w górach, w której temperatura spada poniżej zera stopni Celsjusza. W Szwajcarii ta linia osiągnęła rekordową wysokość niemal 5300 m. Był to "rekord od 1954 roku, czyli od kiedy rozpoczęto pomiary".

Źródło: AFP

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Czytaj też:

Przykryli lodowiec ogromną plandeką. Sprytny pomysł!AFP
Przejdź na