Idzie w ślady Mali. Kolejny kraj pilnie zrywa stosunki dyplomatyczne z Ukrainą

Oprac.: Karina Jaworska
Rząd Republiki Nigru, w całkowitej solidarności z rządem i narodem Mali, podejmuje decyzję o natychmiastowym zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Ukrainą - przekazał rzecznik nigeryjskiego rządu. Decyzja zapadła dwa dni po tym, jak rząd Mali oskarżył Ukrainę o udział w ataku na kolumnę malijskich żołnierzy i członków Grupy Wagnera.

Afrykański kraj poinformował, że idzie w ślady Mali i również zawiesił "ze skutkiem natychmiastowym" swoje stosunki dyplomatyczne z Ukrainą. Jak informuje "Ukraińska Prawda", rząd Nigru ogłosił swoją decyzję dwa dni po tym, jak Mali oskarżyło Kijów o wspieranie działań rebeliantów Tuaregów, którzy niedawno rozbili kolumnę malijskich żołnierzy i rosyjskich najemników z byłej Grupy Wagnera.
Niger zawiesza stosunki dyplomatyczne z Ukrainą. Ze skutkiem "natychmiastowym"
- Rząd Republiki Nigru, w całkowitej solidarności z rządem i narodem Mali, podejmuje decyzję w o natychmiastowym zerwaniu stosunków dyplomatycznych między Republiką Nigru a Ukrainą - zakomunikował w oświadczeniu telewizyjnym rzecznik rządu Amadou Abdramane.
Poinformował również, że Niger zwróci się do Rady Bezpieczeństwa ONZ z prośbą o debatę na temat "agresywnych" działań Ukrainy.
Rząd Mali oskarża Ukrainę. To koniec stosunków dyplomatycznych
Kilka dni temu Mali ogłosiła swoją decyzję dotyczącą zawieszenia stosunków dyplomatycznych z Ukrainą. Decyzję podjęto po wydarzeniach, które miały miejsce pod koniec lipca. Armia Mali przyznała, że poniosła znaczne straty w trakcie trwających walk, które wybuchły 25 lipca. Do ataku doszło w gminie Tinzaouaten, która leży niedaleko granicy z Algierią. Malijscy i rosyjscy żołnierze podczas czekania na dodatkowe posiłki, mieli wpaść w zasadzkę zastawioną przez rebeliantów.
Członkowie Tuaregów poinformowali wówczas, że zabili łącznie 131 osób z armii Mali i Grupy Wagnera. Po akcji rebelianci zrobili sobie zdjęcie z ukraińską flagą. Później przedstawiciel ukraińskiego wywiadu Andrij Jusow miał przyznać się do udziału Ukrainy w tym ataku.
Do jego wypowiedzi odniósł się od razu rząd Mali, ale także rząd Nigru, który z "wielkim zdumieniem i głębokim oburzeniem" przyjął jego słowa. W związku z tym Mali oskarżyło Kijów o wspieranie terroryzmu i nieposzanowanie jego suwerenności.
Zobacz również:
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!