F-35A "Husarz" jest amerykańskim myśliwcem piątej generacji. Zostanie włączony do polskiej armii już w 2025 roku. Tymczasem za oceanem trwają ostatnie przygotowania przed premierą, którą zaplanowano na środę. Producent, firma Lockheed Martin, zaprezentowała kilkudziesięciosekundowe nagranie. Wideo przedstawia niemal gotową maszynę, na której wymalowano już polską, lotniczą szachownicę. "Bądźcie czujni" - przekazał producent na kilkadziesiąt godzin przed premierą. F-35A. Husarz będzie latał w polskiej armii F-35A to zaawansowany myśliwiec. Polska w 2020 roku zamówiła 32 takie maszyny. Kwota transakcji opiewa na około 4,6 mld dolarów i dotyczy także wyszkolenia oraz wsparcia. Po premierze myśliwiec będzie udostępniony na potrzeby szkolenia. Polscy piloci przejdą niezbędne ćwiczenia na terenie Stanów Zjednoczonych. F-35, wspólnie z amerykańskimi F-16, ma stanowić o sile naszego lotnictwa. W Interii informowaliśmy o popularności samolotów F-35 w innych państwach NATO. Zamówienia są stopniowo dostarczane m.in. do Niemiec, Czech, Włoch, Wielkiej Brytanii czy Francji. F-35A Husarz. Nazwę wybrali internauci Skąd wzięła się nazwa nowego, polskiego myśliwca F-35A? Sztab Generalny Wojska Polskiego ogłosił decyzję końcem kwietnia. Padło na "Husarza". Wybór został dokonany w formie głosowania na platformach społecznościowych (Facebook i X - red.). "Husarz" pokonał cztery inne propozycje: Dracarys, Duch, Halny oraz Harpia. Nazwa "Husarz" związana jest z polską kawalerią oraz największą w Polsce (oraz Europie Środkowej) ważką. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!