Gruzińskie władze zablokowały transport Saakaszwilego na oddział intensywnej terapii
Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, który odsiaduje wyrok w Tbilisi, jest w stanie krytycznym. Taką informację podał jego rzecznik. Gruzińskie władze twierdzą jednak, że polityk symuluje i uniemożliwiły transport na oddział intensywnej terapii.

Jak informuje Reuters, Micheil Saakaszwili miał zostać przeniesiony na oddział intensywnej terapii. Informację o pogorszeniu jego stanu zdrowia podał w gruzińskiej telewizji jego rzecznik i polityczny sojusznik Giorgi Chaładze, który twierdzi też, że Saakaszwili jest w stanie krytycznym.
Saakaszwili, prezydent Gruzji w latach 2004-2013, odsiaduje obecnie wyrok sześciu lat więzienia, wydany w 2016 roku za nadużywanie władzy, co on i jego zwolennicy uważają za karę motywowaną politycznie.
W ostatniej chwili jednak byłemu prezydentowi Gruzji uniemożliwiono przeniesienie na oddział intensywnej terapii - poinformował we wtorek jego zespół medyczny. Stan Saakaszwilego określany jest jako "zagrażający życiu", a lekarze alarmują, że wymaga on pilnego leczenia.
Tymczasem Zurab Czchaidze, szef kliniki Vivamedi w Tbilisi, w której leczony jest Saakaszwili, zaprzeczył, że były przywódca kraju jest w stanie krytycznym. Stwierdził, że jego funkcje życiowe są stabilne, a test na COVID-19 był negatywny.
Były prezydent w gruzińskim więzieniu
Saakaszwili karę odbywa od października 2021 roku, wcześniej przebywał za granicą i był niedostępny dla gruzińskiego wymiaru sprawiedliwości. Jego zespół medyczny twierdzi, że stan mężczyzny znacznie się pogorszył po tym, jak polityk prowadził strajki głodowe.
Prawnicy byłego prezydenta domagają się zmniejszenia kary i przewiezienia do kliniki w Ukrainie lub jednym z innych państw europejskich. Gotowość do przyjęcia Saakaszwilego wyraził prezydent Wołodymyr Zełenski.
Jak pisze agencja Reuters, wielu gruzińskich polityków uważa, że Saakaszwili symuluje swoją chorobę, chcąc w ten sposób wymusić wcześniejsze zwolnienie z więzienia.