W przedwczorajszym zamachu w Groznym zginęło ponad 50 osób, a ponad 150 zostało rannych. Zamachowcom udało się przedrzeć ciężarówkami wyładowanymi materiałami wybuchowymi przez kilka posterunków wojsk rosyjskich. Eksplozja nastąpiła w pobliżu siedziby lojalnego wobec Rosji czeczeńskiego rządu. Władze w Moskwie zamierzają zdymisjonować osoby odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa w Groznym. - Niewykluczone, że winni zaniedbań staną przed sądem - twierdzi Fridinskij. Przedwczorajszy zamach był najpoważniejszym od kilku miesięcy tego rodzaju atakiem w Czeczenii. Mimo że Rosjanie twierdzą, że pokonali partyzantów, często dochodzi tam do incydentów i strzelanin.