Rzeczniczka francuskiego rządu przekazała informacje o planowanych zmianach w sprawie polityki imigracyjnej w telewizji BFMTV. Jednocześnie podkreśliła, że nowy prawicowy rząd stara się "rozprawić z imigracją". Francja chce zmienić prawo ws. imigrantów "Rządowy plan zaostrzenia polityki imigracyjnej i kontroli granicznych jest symbolem prawicowego zwrotu we francuskiej polityce po letnich wyborach parlamentarnych. Wówczas doprowadziły one do zawieszenia parlamentu" - pisze AFP. Parlament, na czele którego stoi Michel Barnier ma wprowadzić zmiany w przyszłym roku. Według zapowiedzi projekt ustawy zostanie przedłożony w pierwszych miesiącach 2025 roku. Jedną z kluczowych zmian ma być "wydłużenie okresu przetrzymywania" cudzoziemców, których status jest nieuregulowany i których uznano za stanowiących zagrożenie dla porządku publicznego. Aktualnie trafiają oni do specjalnych ośrodków, gdzie mogą przebywać do 90 dni. Po zmianach ten termin miałby zostać wydłużony nawet do 210 dni. - Nie wykluczamy możliwości rozważenia innych przepisów - podkreśliła Bregeon. Dodała, że "w kwestii ochrony Francuzów nie powinno być żadnych tabu". Francuski rząd podzielony. Nie każdy popiera zmiany Jednak rząd Michela Barniera nie ma większości w parlamencie, co sprawia, że kwestia zmian prawnych może się skomplikować. Już teraz pomysł spotkał się z krytyką m.in. ze strony szefa opozycyjnej Partii Socjalistycznej. Olivier Faure stwierdził, że nowa ustaw będzie daniną dla skrajnej prawicy. Z kolei Marine Le Pen - liderka skrajnej prawicy - zapowiadała wcześniej, że brak nowej ustawy o imigracji może skłonić jej partię do głosowania za wotum nieufności wobec rządu. W grudniu ubiegłego roku Francja przyjęła już ustawę imigracyjną. Jednak najwyższy organ konstytucyjny w kraju potępił większość nowych poprawek, które zostały odrzucone przed podpisaniem ustawy przez prezydenta Emmanuela Macrona. Agencja AFP powiedziała się, że odrzucone poprawki mają być "podstawą dla nowej ustawy imigracyjnej". Gabriel Attal, poprzednik Barniera powiedział, że nowa ustawa imigracyjna nie wydaje się "priorytetem". Jednocześnie podkreślił, że najważniejsze są działania, dzięki którym "państwo będzie mogło naprawdę kontrolować, kto wjeżdża i wyjeżdża" z Francji. Donald Tusk zapowiedział zmiany ws. polityki migracyjnej Wcześniej zmiany ws. imigrantów zapowiedział polski premier. W sobotę Donald Tusk ogłosił założenia strategii migracyjnej, której jednym z elementów ma być czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Oświadczył, że rząd nie będzie respektować i wdrażać europejskich pomysłów godzących w bezpieczeństwo Polski - takich jak unijny pakt migracyjny. Zapowiedź Tuska wywołała wiele kontrowersji. Do sprawy odniosła się m.in. UE. "Kontrowersyjne nowe plany Polski dotyczące zawracania migrantów na granicy z Białorusią grożą naruszeniem zobowiązań kraju w zakresie praw człowieka" - przekazało Politico, powołując się na komunikat z UE. Źródło: AFP --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!