Jak informuje portal Aktuality.sk Robert Fico, lider ugrupowania, które zwyciężyło w niedawnych wyborach parlamentarnych na Słowacji, stara się przyspieszyć utworzenie nowego rządu. 15 października jego partia podpisała porozumienie koalicyjne z ugrupowaniami "Głos" i Słowacką Partią Narodową (SNP). W ramach umowy podzielone zostały poszczególne ministerstwa. - Teraz nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy przedstawili nazwiska kandydatów na stanowiska członków rządu. Nie ma też przeszkód, aby zwoływać posiedzenia założycielskie Rady Narodowej - tłumaczył Fico. Jak przekazał lider Smer-SD, jego partii przypadnie stanowisko premiera oraz sześć ministerstw. Mowa o resortach obrony, spraw zagranicznych, sprawiedliwości, finansów, transportu i rolnictwa. Kluczowe decyzje dla Ukrainy Wspomniane ministerstwa obrony narodowej oraz spraw zagranicznych są szczególnie obserwowane przez władze w Kijowie. Dotychczas przedstawiciele partii Smer-SD z Robertem Fico na czele obiecywali wyborcom, że po dojściu do władzy zaprzestaną udzielania pomocy militarnej Ukrainie. Z pomocą Ukraińcom przyjść może prezydent Słowacji Zuzana Čaputová, która stwierdziła niedawno, że będzie szanować nominacje polityczne na funkcje ministerialne, jeśli wiedza merytoryczna kandydatów i ich dotychczasowa praca nie będą budziły dużych wątpliwości. Zobacz też: Nerwowo w PE. Naciski po wygranej Fico na Słowacji Zdaniem słowackich mediów tego typu wypowiedzi mogą wskazywać, że Čaputová będzie starała się zablokować najbardziej skrajnych przedstawicieli zwycięskiej partii. Na podjęcie ostatecznych decyzji nie zostało wiele czasu. Robert Fico ogłosił, że chciałby utworzyć nowy rząd jeszcze przed szczytem Rady Europejskiej, który zaplanowany jest na 27 października. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!