Erdogan apeluje do Greków. Chce, by "się zachowywali"

Oprac.: Bartosz Kołodziejczyk
Prezydent Turcji zwrócił się w środę z nietypowym apelem do Greków. Recep Tayyip Erdogan wezwał ich, by "się zachowywali", jeżeli "chcą uniknąć problemów". Sytuacja miała miejsce w czasie, gdy turecki przywódca zachwalał pocisk balistyczny Tajfun.

Informację przekazał w środę 4 stycznia grecki dziennik "Kathimerini".
Recep Tayyip Erdogan - przemawiając przed grupą parlamentarną Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) - wezwał Grecję do "zachowywania się", jeśli władze z Aten "chcą uniknąć problemów" - przekazał dziennik.
Erdogan grozi Grecji. Wezwał kraj do "zachowywania się"
- Nie mamy z nimi problemu i nie czepiamy się tych, którzy nie czepiają się nas - mówił prezydent Turcji.
Turecki prezydent mówił również o pocisku balistycznym krótkiego zasięgu produkcji tureckiej, który został w październiku przetestowany na wodach Morza Czarnego.
Tajfun jest w stanie uderzyć w cel odległy o 560 km, dwukrotnie dalej niż rakiety znajdujące się dotąd w tureckim arsenale.
"Baykar - prywatna turecka firma zbrojeniowa produkująca m.in. drony Bayraktar - ogłosiła z kolei plan utworzenia ponaddźwiękowej wersji bezzałogowca Bayraktar Kizilelma zdolnego do walki z samolotami bojowymi" - poinformował w środę turecki dziennik "Daily Sabah".