Andrzej Duda wziął udział w obchodach Dnia Niepodległości Ukrainy. Po przybyciu w środę rano do Kijowa prezydent Polski złożył kwiaty pod Ścianą Pamięci Poległych za Ukrainę, a później wygłosił przemówienie. - To dla mnie wielki zaszczyt, że mogę być dziś w Kijowie po raz kolejny i świętować dzień niepodległości Ukrainy wraz z bohaterskim Narodem Ukraińskim! Polska jest przy Was i z Wami od samego początku rosyjskiej agresji - powiedział Andrzej Duda. Dodał, również, że "wasz dzień niepodległości to w pewnym sensie także święto niepodległości całej Europy Środkowej". - Bowiem bez niepodległej Ukrainy trudno myśleć o niepodległej i bezpiecznej Polsce, Litwie czy innych krajach naszego regionu - mówił. - Od przeszło dwóch lat bohatersko walczycie o swój kraj i bronicie niepodległości, płacąc za to najwyższą cenę - cenę życia, cenę krwi. Pamiętajcie proszę, że w tej najcięższej próbie nie jesteście sami. Polska wspierała, wspiera i będzie nadal wspierać waszą słuszną walkę aż do zwycięskiego końca - podkreślił prezydent. Kijów. Andrzej Duda: Bratnie narody są to sobie winne Andrzej Duda odniósł się również do wspólnej przeszłości Polski i Ukrainy. - Pozwolę sobie tu przypomnieć, że Polaków, Ukraińców, a także Litwinów, Łotyszy i Białorusinów łączy wspólna wielowiekowa historia i wynikająca z niej tradycja wielkiego europejskiego państwa - Rzeczypospolitej Wielu Narodów - powiedział. Dodał też, że "to Polska w 1991 roku jako pierwsze państwo na świecie oficjalnie uznała niepodległość Ukrainy". Prezydent RP zaznaczył, iż "chcemy budować przyszłość na prawdzie i szczerym pojednaniu". - Bratnie narody są to sobie winne. Bo od tego, co nas dzieli, mocniejsze jest dziś absolutnie to, co nas łączy - mówił. Podkreślił, że historia Polski "jest najdobitniejszym przykładem, że determinacja, upór i bezgraniczne umiłowanie wolności musi doprowadzić do zwycięstwa". Dodał, iż nie ma najmniejszych wątpliwości, "że zjednoczony w swoich wysiłkach oraz walce dzielny naród ukraiński obroni swoją niepodległość" oraz że już wkrótce wojna zakończy się zwycięstwem sił wolności. Święto Niepodległości Ukrainy. Wołodymyr Zełenski o nowej broni Wołodymyr Zełenski podczas wspólnego wystąpienia z prezydentem Polski Andrzejem Dudą i premier Litwy Ingridą Szimonyte z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy mówił, iż "jest przekonany, że Ukraińcy już zawsze będą świętować ten dzień w wolnej stolicy i wolnym suwerennym państwie." Prezydent Ukrainy nawiązał także do ataku na obwód kurski, mówiąc, że "jest to potwierdzenie odwagi i ciężkiej pracy". Oznajmił również, iż w sobotę po raz pierwszy Ukraina z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca. - To właśnie dzisiaj miało miejsce pierwsze udane bojowe użycie naszej nowej broni - zupełnie nowej klasy broni, ukraińskiego pocisku rakietowego Palianyca. To nasza nowa metoda odpłacenia agresorowi. Wróg został pokonany - poinformował prezydent. Zełenski nie wymienił miejsca uderzenia. Rosyjskie media donoszą, że w piątek wieczorem doszło do wybuchu w składzie amunicji w obwodzie woroneskim. Prezydent Ukrainy przekazał także pozytywne wiadomości o jeńcach wojennych. - Kolejnych 115 ukraińskich obrońców wróciło dziś do domu - mówił. Są to żołnierze Gwardii Narodowej, Sił Zbrojnych, Marynarki Wojennej, Państwowej Straży Granicznej. Podczas przemówienia, przekazał Zełenski poinformował również, że podpisał ustawy o zapewnieniu wsparcia żołnierzom, uczestniczącym w operacji w obwodzie kurskim w Rosji oraz o uzyskaniu obywatelstwa ukraińskiego przez wojskowych Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Ukraina. Spotkanie Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego Na marginesie uroczystości z okazji 33. rocznicy Niepodległości Ukrainy, doszło do spotkania przywódców obu krajów. "W Kijowie odbyło się spotkanie Prezydenta RP Andrzeja Dudy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Przywódcy rozmawiali m.in o współpracy dwustronnej, kwestiach bezpieczeństwa i wsparciu Ukrainy walczącej z rosyjskim agresorem" - poinformowała Kancelaria Prezydenta RP. W trakcie wizyty w Kijowie prezydent Duda spotkał się również z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem. "Tematem rozmów była m.in. odbudowa Ukrainy, relacje polsko-ukraińskie, kwestie bezpieczeństwa" - poinformowała KPRP. Andrzej Duda złożył obietnicę rosyjskim żołnierzom W ramach obchodów uroczystości z okazji 33. rocznicy Niepodległości Ukrainy oprócz przemówień i spotkań w cztery oczy z prezydentem Ukrainy, odbyła się też wspólna konferencja Andrzeja Dudy z Wołodymyrem Zełenskim podczas, której przedstawiciel Polski złożył rosyjskim żołnierzom "obietnicę". - Jeśli ktoś kogoś napada, to musi się liczyć z tym, że zostanie pobity. Musi się liczyć z tym, że poniesie straty. Nierozsądny jest ten, który się z tym nie liczy. Jeżeli będzie tak, że Rosjanie zrobią to, co powinni zrobić, czyli będą wracali do domu i rosyjskie wojska będą wycofywały się z Ukrainy. Jeżeli będzie tak, że wojska ukraińskie będą wtedy atakowały wycofujące się wojska rosyjskie, które wyraźnie będą się wycofywały, to pierwszy wezmę za telefon, zadzwonię do prezydenta Zełenskiego i powiem: "nie bombardujcie ich, niech wracają do domu". Mogę to obiecać rosyjskim żołnierzom - powiedział Duda. - Natomiast dopóki Rosja atakuje Ukrainę na wojnie, którą sama rozpoczęła, to musi się liczyć z tym, że kto od miecza wojuje, ten od miecza ginie - mówił polski prezydent. Na słowa Dudy błyskawicznie zareagował Zełenski, co wywołało salwę śmiechu wśród obecnych na konferencji gości. - A co jak będę miał zajęte? - zapytał Zełenski. - Tak bywa. Ja jestem prezydentem. Ty jesteś prezydentem. Może się stać tak, że ty do mnie dzwonisz, a u mnie zajęte - powtórzył Zełenski, co na prezydent Duda zareagował śmiechem. Andrzej Duda. Wizyta prezydenta RP w Kijowie Ukraina obchodzi 33. rocznicę odzyskania niepodległości. 24 sierpnia 1991 roku Rada Najwyższa Ukraińskiej SRR uchwaliła Deklarację Niepodległości Ukrainy. Po raz trzeci to święto odbywa się w czasie wojny. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!