Czesi tracą miliardy. Jeden z największych kataklizmów w historii kraju
Potężna powódź, z którą wciąż zmagają się Czechy może się okazać jedną z najdroższych w historii kraju. Wiadomo już, że suma strat sięgnie dziesiątek miliardów koron. Sami ubezpieczyciele kwotę roszczeń oceniają na ponad 17 mld koron, jednak ta suma najpewniej będzie jeszcze wyższa. Do tej pory najwięcej odszkodowań wypłacono za powódź w 2022 roku. Na zalanych terenach ruszył już program bezpłatnych szczepień.
Wstępne wyliczenia strat przygotowało Czeskie Towarzystwo Ubezpieczeniowe. Jak podkreśla jego rzecznik Tomáš Pavlík jest to dopiero wstępny kosztorys, który będzie stale aktualizowany. 17 mld koron to równowartość około 170 mln zł. Wiadomo jednak, że straty będą dużo wyższe.
Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store
Powódź w Czechach: Jeden z najdroższych kataklizmów
Z wyliczeń czeskich ubezpieczycieli wynika, że około połowę strat zgłoszono w gospodarstwach domowych, a połowę w przedsiębiorstwach.
W poniedziałek tamtejsze firmy ubezpieczeniowe zanotowały około 11 tys. zdarzeń powodziowych na łączną kwotę 1,36 mld koron. Cały czas jednak dochodzą kolejne zgłoszenia. W samych lasach państwowych szkody poczynione przez powódź szacuje się na ponad 200 mln koron.
Według specjalistów tegoroczna powódź w Czechach może być drugim najbardziej kosztownym kataklizmem w historii kraju.
Dotąd największą katastrofą od 1993 roku, czyli od momentu utworzenia Republiki Czeskiej, była powódź z 2002 roku, po której ubezpieczyciele wypłacili Czechom łącznie 36,7 mld koron z tytułu odszkodowań.
Kolejnymi najdroższymi katastrofami były: powodzie w 1997 i 2013 roku (odpowiednio: 10 mld i 7,5 mld koron odszkodowań) oraz tornado na Morawach Południowych z czerwca 2021 roku (3,3 mld koron).
Tysiące ewakuowanych, są też ofiary
Po posiedzeniu regionalnego sztabu kryzysowego gubernator znajdującego się przy granicy z Polską Kraju morawsko-śląskiego Josef Bělica powiedział, że zniszczenia w regionie mogą wynieść kilkadziesiąt miliardów koron. Z tych terenów ewakuowano łącznie 15 tys. osób.
Jak dotąd w Czechach śmierć poniosły co najmniej trzy osoby. Jedna kobieta utonęła w rzece Krasovka w regionie Bruntál, a w Krnovie zginęły dwie osoby. Wciąż trwają poszukiwania ośmiu osób uznanych za zaginione.
Powódź 2024 w Czechach: Ruszają szczepienia
Powódź w Czechach powoli ustępuje. W kraju nie ma już "ekstremalnego" poziomu zagrożenia, zaś pierwszy stopień alertu powodziowego obowiązuje w łącznie 150 miejscach kraju. W niektórych miejscach woda powoli się cofa.
Powódź 2024. Poruszające zdjęcia z południa Polski
Aby ochronić zdrowie ludności ministerstwo zdrowia zdecydowało się uruchomić program na zalanych terenach bezpłatnych i dobrowolnych szczepień przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A.
Minister zdrowia Vlastimil Válk zapewnił też, że regionalne ośrodki przygotowują się do testowania zalanych przez powódź ujęć wody pitnej oraz zaopatrywania obszarów w lekarstwa.
Czescy hydrolodzy ostatniej kumulacji powodziowej na rzekach spodziewają się w środę lub czwartek. Na terenach, na których woda się cofa, rozpocznie się likwidacja skutków powodzi.
Źródło: CT24.ceskatelevize.cz, MZP.cz, CHMU
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
