Czarna seria trwa. Płonące silniki i awaryjne lądowania rosyjskich maszyn

Joanna Mazur

Oprac.: Joanna Mazur

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,5 tys.
Udostępnij

Federacja Rosyjska może mówić o istnej czarnej serii. W czwartek i piątek doszło do dwóch incydentów z udziałem towarowego Tupolewa oraz Boeinga. W obu maszynach, chwilę po starcie doszło do pożaru silników. Samoloty musiały zawracać do portów lotniczych i awaryjnie lądować. Rosja wszczęła już śledztwo w sprawie piątkowego incydentu Boeinga, na pokładzie którego znajdowało się 176 osób.

Czarna seria w Rosji. Płoną silniki w samolotach
Czarna seria w Rosji. Płoną silniki w samolotachBloomberg/ContributorGetty Images

Rosyjskie lotnictwo przechodzi prawdziwy kryzys. W ciągu zaledwie dwóch dni doszło do dwóch incydentów, w których silniki maszyn stanęły w ogniu.

W czwartek towarowy Tupolew Tu-204 wystartował z lotniska Ułan Ude w Federacji Rosyjskiej i kierował się do Chin. W tym czasie na pokładzie znajdowało się pięciu członków załogi. Kiedy maszyna wzbiła się w powietrze, niemal od razu doszło do komplikacji.

Rosja. Czarna seria na niebie. Dwie awarie samolotów w dwa dni

Pilot zawiadomił kontrolerów ruchu lotniczego, że doszło do usterki lewego silnika. Poprosił także o pozwolenie na awaryjne lądowanie. Przelot Tupolewa nie trwał długo, po tym, jak stwierdzono usterkę, zawrócono na lotnisko w Ułan Ude, gdzie w gotowości czekały służby. Chociaż nikomu nic się nie stało, a maszyna wylądowała bezpiecznie, w sieci pojawiły się nagrania, na których widać całe zdarzenie.

Na filmach można dostrzec, jak z przelatującej maszyny co jakiś czas sypią się iskry, widać także ogień - wszystko wskazuje na to, że rzeczywiście doszło do pożaru silników. Na stronie Aviaton Safety Network nie podano jednak, jakie uszkodzenia odniósł samolot.

Samolot pasażerski wzbił się w powietrze. Po chwili musiał zawracać

Do podobnego incydentu doszło dzień później, w piątek. Boeing 737-800 rosyjskich linii lotniczych S7 wystartował z portu lotniczego Nowosybirsk-Tołmaczowo i miał udać się do Moskwy. Na pokładzie znajdowało się 176 osób.

Jak czytamy, do incydentu doszło również niedługo po starcie. Kiedy samolot był już w powietrzu, pasażerowie usłyszeli huk, a po chwili zauważyli, że z silników wydobywają się płomienie.

W tym przypadku piloci również zgłosili kontrolerom, że doszło do awarii. Podjęto decyzję o zawróceniu na lotnisko, z którego wystartował boeing. "The Moscow Times" donosi, że Federacja Rosyjska wszczęła już w tej sprawie śledztwo. "Lądowanie odbyło się bezpiecznie. Nie było ofiar. Trwa ustalanie przyczyn i okoliczności zdarzenia" - stwierdzili śledczy.

Sankcje nałożone na Rosję zaraz po ataku na Ukrainę spowodowały, że lotnictwo znalazło się w trudnym położeniu. Większość samolotów Boeing i Airbus, które obsługują rosyjskie linie lotnicze są produkowane przez zachodnie firmy, które od lutego ubiegłego roku przestały robić z Rosją interesy - przez to trudno o serwisowanie maszyn czy sprowadzanie do nich części.

Źródło: Aviation Safety Network, "The Moscow Times"

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Wieczorek w "Graffiti" o przekazaniu władzy: Rzucają kłody pod nogiPolsat News
INTERIA.PL
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
851
Super
relevant
321
Hahaha
haha
126
Szok
shock
110
Smutny
sad
98
Zły
angry
34
Lubię to
like
Super
relevant
1,5 tys.
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na