Ciemne chmury nad byłym zięciem Putina. Holenderska prokuratura podjęła decyzję
Holenderska prokuratura przejęła nieruchomość Jorrita Faassena, byłego męża córki Putina - donosi portal dziennikarzy śledczych Follow the Money (FTM). Jak podkreślono, grunt znajduje się na przedmieściach Amsterdamu w Duivendrecht. Nie wiadomo, co jest dokładnym powodem decyzji, lecz były zięć dyktatora jest podejrzewany o łamanie europejskich sankcji nałożonych na Rosję.
Dokładny powód zajęcia nie jest znany, jednak portal przypomina, że Faassen był ostatnio przesłuchiwany na lotnisku Schiphol w Amsterdamie w związku z podejrzeniem łamania europejskich sankcji nałożonych na Rosję.
Holandia: Prokuratura zajęła nieruchomość byłego męża córki Putina. To Jorrit Faassen
Dziennikarze FTM ustalili, że zajęcie gruntu w Duivendrecht nastąpiło 12 maja. Dokumenty z rejestru gruntów wskazują również, że Faassen jest teraz zameldowany pod nowym adresem. Jest to luksusowy kompleks apartamentów w samym centrum Moskwy.
Holenderski biznesmen Jorrit Faassen przez lata był w związku z najstarszą córką rosyjskiego dyktatora Marią, którą - jak podają niderlandzkie media - poślubił w 2008 roku w Wassenaar niedaleko Hagi.
Niezależny rosyjski portal informacyjny Meduza podaje, że para nie jest już małżeństwem od 2022 roku - rozstali się najprawdopodobniej jeszcze przed wybuchem wojny, choć doczekali się dwóch synów.
Maria Woroncowa: Córka Putina chciała założyć biznes medyczny
W przeszłości małżonkowie mieszkali w holenderskim mieście Voorschoten, gdzie posiadali penthouse w najwyższym budynku mieszkalnym w tym mieście. W 2014 roku zostali jednak wydaleni z kraju po tym, jak prorosyjscy separatyści zestrzelili samolot na terenie Ukrainy. Wówczas para przeprowadziła się do Moskwy.
Sama Maria Woroncowa-Faassen jest endokrynolożką specjalizującą się w rzadkich dziecięcych chorobach genetycznych. Swoje wykształcenie chciała wykorzystać w niedalekiej przyszłości - najstarsza córka Putina posiada 20 proc. akcji firmy Nomeko, która rozpoczęła budowę wartego 630 mln dolarów centrum medycznego w Petersburgu.
Przedsiębiorstwo przyciągać miało bogatych pacjentów z Europy oraz szejków z Zatoki Perskiej, jednak wypowiedziana przez jej ojca wojna pokrzyżowała plany biznesowe 38-letniej Woronocowej. Jak zauważają rosyjskie media niezależne, ze względu na odizolowanie Rosji w wyniku sankcji nie ma mowy o tym, by ktokolwiek przyjeżdżał leczyć się w tym centrum medycznym.
