Trasa, którą Negasi Zuberi zaplanował na 15 lipca nie była przypadkowa. W komunikacie FBI czytamy, że 29-latek wyjechał ze swojego domu w Klamath Falls w Oregonie i przejechał ponad 700 kilometrów do Seattle w Oregonie. Na miejscu mężczyzna zaczepił prostytutkę twierdząc, że jest policjantem działającym pod przykrywką, pokazał też fałszywą oznakę. Gdy kobieta nie zastosowała się do jego poleceń, zagroził jej paralizatorem, a następnie założył ofierze kajdanki na ręce i nogi, by ostatecznie położyć ją na tylnym siedzeniu swojego auta. Z relacji kobiety wynika, że podczas ponad 7-godzinnej podróży była wielokrotnie napastowana. Po dojechaniu do Klamath Falls, Zuberi przeniósł ją do prowizorycznej celi z pustaków, którą stworzył w swoim garażu. Zamontowane przez porywacza metalowe drzwi otwierały się jedynie od zewnątrz. "Ofiara zasnęła na krótką chwilę. Po obudzeniu się doszła do wniosku, że prawdopodobnie zostanie zabita jeśli nie uda jej się uciec" - informuje NBC News. Kobieta zaczęła desperacko uderzać w drzwi, raniąc sobie ręce. Ostatecznie jednak udało jej się wydostać z celi i zaalarmować przejeżdżającego kierowcę, który zadzwonił na numer alarmowy. Porwanie w Oregonie. Znaleziono notatki Służby zareagowały natychmiast. Podczas przeszukania domu natrafiono nie tylko na celę w garażu, ale i na notatki, w których Zuberi wypisał najważniejsze punkty przygotowując się do porwania. "Zostaw telefon w domu", "upewnij się, że to osoba bez rodziny. Nie chcesz żadnego dochodzenia w sprawie" - pisał mężczyzna. Porywacza zlokalizowano 16 lipca, w mieście Reno w stanie Nevada. Siedział ze swoim dzieckiem w aucie na parkingu supermarketu Walmart. Obok pojazdu stała jego żona. "(Zuberi - red.) odmówił wyjścia z samochodu, a następnie skaleczył się ostrym przedmiotem powodując obfite krwawienie. Próbował też zniszczyć swój telefon" - przekazało FBI. Mężczyznę udało się zatrzymać po 45 minutach interwencji. Dziecku nic się nie stało. Ofiar może być znacznie więcej. FBI apeluje o pomoc Mężczyzna usłyszał zarzut porwania międzystanowego, za który grozi kara dożywotniego więzienia. FBI wskazuje jednak, że ofiar 29-latka może być znacznie więcej. Stephanie Shark z biura terenowego FBI w Portland wskazała, że Zuberi, znany też pod pseudonimami "Sakima", "Justin Hyche" i "Justin Kouassi" jest łączony z co najmniej czterema innymi napaściami na tle seksualnym. Dochodzenie obejmuje dziesięć stanów, w których mężczyzna mieszkał od 2016 r. - Kalifornię, Waszyngton, Oregon, Kolorado, Utah, Florydę, Nowy Jork, New Jersey, Alabamę oraz Nevadę. "Uważa się, że oprawca mógł używać kilku różnych metod, aby uzyskać kontrolę nad swoimi ofiarami. Mógł m.in. korzystać z pigułek gwałtu lub podszywać się pod policjanta" - wskazuje FBI. Śledczy proszą o kontakt wszelkie osoby, które mogą mieć informacje o przestępczej działalności 29-latka. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!