Burza uszkodziła antyczną ikonę. Trwa ocena zniszczeń
Gwałtowna burza przetoczyła się we wtorek wieczorem przez Rzym. W mieście spadło tyle deszczu, ile zwykle przez miesiąc, a potężny wiatr powalał drzewa. Jeden z piorunów uderzył w stojący przy Koloseum Łuk Konstantyna Wielkiego. Antyczna budowla została uszkodzona, jednak udało się zebrać wszystkie odłupane fragmenty. Trwa ocena zniszczeń. Z powodu burzy część Koloseum w środę rano zamknięto dla zwiedzających.
Część łuku triumfalnego została odłupana przez piorun. Według służb opiekujących się tamtejszymi zabytkami technicy interweniowali "od razu po przejściu burzy" i udało im się zabezpieczyć wszystkie fragmenty łuku odłupane przez piorun. Obecnie specjaliści oceniają skalę uszkodzeń zabytku.
Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store
Uszkodzenie tuż po rozpoczętym remoncie
Piorun uderzył w budowlę zaledwie trzy dni po tym, jak rozpoczął się remont obiektu. Renowacji poddano południowy front Łuku Konstantyna Wielkiego. W związku z tym naprawa będzie połączona z konserwacją zabytku - poinformowano na profilu Parku Archeologicznego Koloseum na Facebooku.
Wznoszący się na 25 metrów Łuk Konstantyna Wielkiego jest największą z trzech rzymskich budowli tego typu, która przetrwała do naszych czasów. Budowla powstała w 315 roku w celu uczczenia zwycięstwa Konstantyna I Wielkiego w bitwie przy moście Mulwijskim, w którym pokonał wojska cesarza Maksencjusza.
Łuk triumfalny znajduje się nieopodal Koloseum - jednego z najsłynniejszych zabytków Wietrznego Miasta. Z powodu burzy również w samym amfiteatrze trzeba było ograniczyć dostęp dla turystów.
Zamknięte dla zwiedzających są podziemia słynnej budowli. Jednocześnie zapewniono, że kiedy warunki w ciągu dnia się poprawią, również podziemia Koloseum zostaną udostępnione turystom.
Downburst w Rzymie
We wtorek wieczorem przez stolicę Włoch przetoczyła się niespodziewanie potężna burza, którą burmistrz Rzymu Roberto Gualtieri określił jako "downburst", czyli trudny do przewidzenia silny prąd zstępujący.
W historycznym centrum miasta w krótkim czasie spadło ponad 80 mm deszczu na metr kwadratowy. To mniej więcej tyle samo, ile zazwyczaj spada w tym miejscu przez cały miesiąc. Burza przyniosła też bardzo silny wiatr, który w porywach osiągał prędkość 90 km/h i według władz miasta powalał drzewa.
Jak powiedział burmistrz Gualtieri "coraz bardziej oczywiste jest, że zmiana klimatu i jej wpływ na nasze życie stają się niemożliwe do uniknięcia" i dotyczą każdego.
W zgodniej opinii ekspertów klimatycznych postępujące ocieplenie klimatu przyczynia się do coraz gwałtowniejszych i częstszych zjawisk pogodowych, takich jak burza w Rzymie.
Źródło: AFP, AP, ANSA
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!