W ocenie ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa w kraju żyją osoby, które są drugim lub nawet trzecim pokoleniem mieszkającym w Niemczech, a które do tej pory nie mają niemieckiego obywatelstwa. Takie osoby mogłyby zasilić armię i jednocześnie uzupełnić braki kadrowe - uważa. Niemcy. Reforma Bundeswehry Dyskusja nad zmianami w niemieckiej armii trwa. Marie-Agnes Strack-Zimmermann, polityk partii FDP, już wcześniej opowiadała się za podobnym rozwiązaniem. - Musimy myśleć w bardziej europejski sposób, poszukując odpowiednich młodych osób, które chcą służyć w Bundeswehrze - zaznaczyła. Jak dodała, żołnierze bez paszportu mogliby go szybciej otrzymać dzięki służbie w niemieckim wojsku. Johann Wadephul, polityk CDU ocenił, że rozwiązanie to może być dobre, ale wszystko zależy od tego, jakie propozycje zostaną ostatecznie wprowadzone. Zastanawiał się również, czy do wojska będą przyjmowani tylko obywatele krajów europejskich albo NATO czy z innych miejsc także. Boris Pistorius: Musimy być gotowi na wojnę w Europie W październiku ubiegłego roku Boris Pistorius ostrzegał, że w "Europie musimy być gotowi do wojny". Jak zaznaczył, w ostatnich 30 latach niemiecka armia była "niszczona", a obecnie rząd Olafa Scholza pracuje nad tym, by naprawić Bundeswehrę. Natomiast pod koniec grudnia premier Bawarii, przewodniczący Unii Chrześcijańsko-Społecznej Markus Söder w rozmowie z Bild zwracał uwagę, że należy przeprowadzić "zdecydowaną" reformę w Bundeswehrze, by armia była gotowa bronić kraju przed potencjalnymi zagrożeniami. O pogarszającym się stanie niemieckiej armii słychać od dawna. Według danych z października 2023 roku Niemcy mieli blisko 180 tys. żołnierzy. Dla porównania w 2000 roku było ich ponad 300 tys. Źródło: Rhenische Post, Europejska Prawda, Interia *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!