Do nieustannych protestów dochodzi w irlandzkim mieście Newhall. Firma Pastures New Housing miała tam wybudować 387 domków dla 985 uchodźców z Ukrainy. Projekt zakładał powstanie kompleksu, który będzie wyposażony w stołówkę, pralnię oraz obiekty rekreacyjne. Budowa stoi w miejscu z powodu całodobowej blokady wejść. Lokalni mieszkańcy sprzeciwiają się zapewnieniu Ukraińcom zakwaterowania przez państwo. Stosują taktykę "żywej tarczy" i zachowują się agresywnie. Parkują samochody przed wjazdem na plac budowy, uniemożliwiając ruch pojazdów. Irlandia: Protest przeciwko budowie domów dla Ukraińców Kompleks w 90 proc. jest już ukończony. Wstępnie Ukraińcy mieli zamieszkać w nowych domach jeszcze w marcu. Deweloper postanowił skierować sprawę do sądu. Skarżył się, że protesty stanowią nieuzasadnioną ingerencję w przedsięwzięcie. Przedstawiciele firmy Pastures New Housing podkreślali, że nie mają zamiaru ograniczać prawa do pokojowego protestu, ale doszło do przekroczenia pewnych granic. - Blokowanie wejść jest niezgodne z prawem i stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa - stwierdził prawnik. Protestujący zignorowali postanowienie sądu W czwartek sędzia wydał tymczasowy nakaz sądowy i zapowiedział kolejne rozpatrzenie sprawy. Na podstawie decyzji demonstranci powinni umożliwić kontynuowanie prac. Nieoczekiwanie w poniedziałek na placu budowy znowu pojawili się protestujący. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę do Irlandii przyjechało około 100 tys. Ukraińców. Następnie 20 tys. z nich wróciło do kraju albo wyjechało do innych państw. Źródło: "The Irish Times" *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!